Pelikan Łowicz - Motor Lublin 4:1
Mecz rozpoczął się dla łowiczan fatalnie. Były zawodnik GKS Bełchatów Ihor Mihałewśkij, po szybkiej kontrze całej drużyny, zdobył prowadzenie dla Motoru.
- I to była jedyna akcja gości godna uwagi - mówi Grzegorz Wesołowski, trener Pelikana. - Potem to był już nasz mecz. Zdobyliśmy cztery gole, a mogliśmy znacznie więcej. Paschal Ekwueme zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem Motoru. Piłka po strzale Michała Adamczyka trafiła w słupek. Mariusz Solecki spudłował bodajże z siedmiu metrów. Nie wyróżniam nikogo. Wszyscy grali świetnie. Zespół stanowi już teraz monolit.
Dodajmy, że gole dla Pelikana strzelali: Adrian Świątek (34), Piotr Koman (39), Patryk Pomianowski (61) oraz Mariusz Solecki (64).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?