Ostatkowy korowód w Bełchatowie to już tradycja. Jak zwykle wyruszył sprzed muzeum, Miś, panna młoda, strachy, pszczółki, myszki, śmierć, klaun i wiele innych postaci odwiedzili po drodze urząd gminy, magistrat i starostwo. Wszędzie czekały na nich słodkie niespodzianki. Później wrócili na ostatkowy poczęstunek do muzeum.
Przebierańcy odwiedzili tez naszą redakcję. Jak mówią, postanowili podtrzymać zanikającą już chyba tradycję. Jak odbierają ich mieszkańcy? - Na ogół dobrze - mówią. - Niektórzy są zdziwieni - śmieją się.
Wideo
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!