Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    cz 1. Znajomy użalał się do mnie. Z uwagi na alkoholizm jego konkubiny, zabrano jej dziecko, którego ojcem jest też on. Konkubina leczy się z alkoholizmu, on nie pije już od kilku lat. Mieszkają razem. Mieli problemy. Wychodzą na prostą. Starają się. Ma stała pracę odpowiednią do możliwości rynkowych, kwalifikacji i doświadczenia jednak nie jest to Super Praca. Regularnie utrzymuje - ba! stara się utrzymywać kontakt z dzieckiem, jednak rodzina ( gł. gdy tzw "matka" jest z dzieckiem sama w domu) utrudnia widzenie. Jest wulgarna, opryskliwa, chamska, agresywna nawet. Gdy jest jej mąż w domu atmosfera jest inna. Nie wzorowa, ale łagodniejsza. Znajomy przynosi swojemu dziecku prezenty w postaci słodyczy ( ale nie stać go ta te reklamowane, drogie i kupuje to na co go stać) przynosi książeczki, zabawki. Najpierw jest to segregowane i większa część - nie wiadomo czemu odrzucane przez tzw "matkę". Spotkania z tym ok 4-5 let. dzieckiem obowiązkowo odbywają się pod nadzorem i baczną, nawet jak on to określił zaborczą kontrolą tej opiekunki. ...czytaj dalej cz.2.

    KOD

    Polecamy!