Panu Lareckiemu pragnę zadedykować wskazówkę: trzy przykazania dobrej przemowy - 1) trzeba wiedzieć, co się chce powiedzieć, 2) trzeba powiedzieć, co się chciało powiedzieć, 3) kiedy powiedziało się, co się chciało powiedzieć, trzeba skończyć. Zatem Panie Paweł - kończ już i wstydu oszczędź. Jesteś Pan w swoich komentarzach żałosny i niereformowalny, do tego - zaściankowy, małomiasteczkowy. Żal mi tych, którzy Panu płacą za to, co Pan pisze. Pierwsze co robię, gdy biorę do ręki tygodnik, to wycinam (nożyczkami) Pana rybrykę.
