Bez bramek na Stadionie Miejskim w Bełchatowie. GKS remisuje z Puszczą Niepołomice
W porównaniu z przegranym meczem w Legnicy z Miedzią 0:3 w składzie GKS Bełchatów doszło do trzech zmian. W bramce Daniela Niźnika zastąpił Paweł Lenarcik, w miejsce Bartłomieja Lisowskiego zagrał wracający po kontuzji Krzysztof Wołkowicz, a kontuzjowanego Artura Golańskiego zastąpił Emile Thiakane, który w Legnicy pauzował za nadmiar żółtych kartek.
Jako pierwsi w tym starciu zaatakowali podopieczni Marcina Węglewskiego. W 10. minucie na pograniczu pola karnego znalazł się z piłką Patryk Winsztal, który uderzył mocno, ale minimalnie obok słupka. W 16. minucie gry Emile Thiakane zagrał bardzo mocno i celnie na prawe skrzydło do Bartosza Biela, a ten dośrodkował na głowę Krzysztofa Wołkowicza, który uderzył niecelnie nad poprzeczką. Kilka minut później "Brunatni" dwukrotnie groźnie centrowali. Najpierw centrę Mariusza Magiery wybili obrońcy Puszczy, a chwilę potem wrzutka Marcina Sierczyńskiego minęła Wołkowicza i Winsztala i nadal było 0:0. W następnej akcji groźnie zaatakowali goście, ale nieznacznie z dystansu pomylił się Hubert Tomalski. Obie strony na przerwę zeszły przy bezbramkowym remisie, a kibice zgromadzeni na trybunach Stadionu Miejskiego przy ul. Sportowej 3 w Bełchatowie na brak emocji narzekać nie mogli.
Po kwadransie odpoczynku goście wyglądali zdecydowanie lepiej. Słynąca z dobrej gry na wyjazdach ekipa z Niepołomic nie oddała gospodarzom inicjatywy. W 51. minucie akcję Marcina Orłowskiego przerwał Sierczyński. W 61. minucie Wiktor Żytek uderzył głową prosto w dobrze ustawionego Pawła Lenarcika. Siedem minut później dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego Jakuba Serafina próbował ponownie wykończyć głową Żytek, ale znów skutecznie interweniował Lenarcik, a dobitka Tomalskiego była bardzo nieudana. 72. minuta to niecelne uderzenie Wołkowicza z rogu pola karnego. W ostatnich minutach gry okazję na zdobycie zwycięskiej bramki miał były zawodnik "Brunatnych" Jakub Serafin, ale jego próbę zablokował Biel. Chwilę później w słupek uderzył Tomalski. W końcówce decydujący cios mogli wyprowadzić bełchatowianie. Po bardzo dobrej centrze z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Biel, którego strzał w światło bramki w ostatniej chwili wybił Serafin.
Ostatecznie mecz w Bełchatowie zakończył się podziałem punktów i po 33. kolejkach sytuacja w tabeli jest bardzo dynamiczna. GKS Bełchatów zajmuje 14. pozycję z dorobkiem 40 punktów. Tyle samo oczek ma na koncie GKS 1962 Jastrzębie zajmujący ostatnią bezpieczną, 15. lokatę. O punkt mniej ma szesnasta Olimpia Grudziądz. Pewny spadek odnotowali już zawodnicy Wigier Suwałki i Chojniczanki Chojnice.
W ostatniej serii gier jastrzębianie zmierzą się w Legnicy z pewną gry w barażach Miedzią, Olimpia Grudziądz u siebie podejmie Sandecję Nowy Sącz, która ma zapewniony ligowy byt, a GKS Bełchatów zmierzy się w Tychach z walczącym o strefę barażową GKS-em. Pod kątem ilości zdobytych punktów, pewne utrzymania nie może być jeszcze Zagłębie Sosnowiec, które gra w Suwałkach z Wigrami oraz Odra Opole, która gra w Niecieczy arcyważne dla obu ekip spotkanie z Bruk-Bet Termalicą. Wszystkie mecze odbędą się w sobotę, 25 lipca o godz. 17.40.
- To był na pewno ważny mecz, bo jeszcze 3/4 ligi o coś będzie grało do ostatniej kolejki. Puszcza stara się o baraże, a my walczymy o utrzymanie. Nie jest też tajemnicą, w jakiej jesteśmy sytuacji w Bełchatowie. Nasza sytuacja kadrowa jest obecnie mocno ograniczona ~ Bartosz Biel, pomocnik GKS Bełchatów
TUTAJ można posłuchać całej pomeczowej wypowiedzi Bartosza Biela, najskuteczniejszego strzelca GKS Bełchatów, który w tym sezonie Fortuna 1. Ligi zdobył już 9 goli.
W poniedziałek ekipa "Brunatnych" dostała wolne, ale we wtorek rozpoczynają się już przygotowania do arcyważnego starcia w Tychach. Trening na Stadionie Miejskim zaplanowano na godz. 17. W środę i czwartek "Brunatni" będą trenować o godz. 10 na boisku nr 2 Miejskiego Centrum Sportu, a w piątek zajęcia na "dwójce" odbędą się o godz. 14, a po nich zawodnicy i sztab szkoleniowy zjedzą obiad i udadzą się na zgrupowanie na Górny Śląsk. W sobotę, 25 lipca ma się odbyć krótki rozruch, a o godz. 17.40 początek meczu z GKS-em Tychy.
Na razie nie wiadomo, czy w tym pojedynku zagra Artur Golański. Nikt z pozostałych zawodników nie pauzuje za kartki i nie narzeka na problemy zdrowotne.
Mecz w Tychach będzie można obejrzeć w Polsacie Sport Extra i na IPLA.TV.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?