Kierowcy, którzy liczyli, że już niebawem pojadą nowym skrótem z Kleszczowa do Rogowca przez tereny bełchatowskiej kopalni, muszą te plany odłożyć na co najmniej kilka lat. Gmina, choć już ma gotową koncepcję drogi przez wewnętrzne zwałowisko bełchatowskiej kopalni, to na ostateczny projekt drogi będzie musiała poczekać... przynajmniej trzy lata.
- Taką opinię otrzymaliśmy po wstępnych rozmowach z projektantem - mówi Sławomir Chojnowski, wójt gminy Kleszczów. - Przygotowanie projektu będzie wymagało ścisłej współpracy z kopalnią oraz elektrownią. Chodzi o liczne uzgodnienia projektowe w sprawie ewentualnych kolizji z obiektami górniczymi i energetycznymi oraz instalacjami przemysłowymi.
Wójt tłumaczy, że dopiero po trzech latach będzie można ogłosić przetarg na budowę blisko pięciokilometrowego odcinka drogi. Gmina ma podpisać w tej sprawie porozumienie z koncernem PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku gmina przedstawiła koncepcję drogi przez wkop, która wydłużyła się z 4 do 5 kilometrów. Powodem było stanowisko PGE, które poinformowało o nowych przeszkodach technicznych, m.in. braku możliwości poprowadzenia ruchu obok placu nawęglania, gdzie droga istnieje. W związku z tym gmina w przygotowanej koncepcji musiała wydłużyć odcinek planowanej drogi prowadząc ją równolegle do istniejącej tam drogi.
W 2015 roku podczas spotkań roboczych z udziałem przedstawicieli gminy i PGE ustalono, że koszty budowy drogi i jej zaprojektowania pokryje gmina Kleszczów.
Droga w przyszłości ma skrócić drogę z Bełchatowa do Kleszczowa o ponad 10 km i połączyć obwodnicę Kleszczowa z drogą Piaski - Chabielice.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
