Bełchatów. Zbierają nakrętki dla Patrycji. Ruszyła trzecia edycja "Zakręconej pomocy"

-Swoim uśmiechem potrafiłaby rozbroić nawet człowieka o kamiennym sercu. Jest taka dzielna i radosna, nie traci tego pozytywnego nastawienia nawet podczas długich pobytów w szpitalu. Uwielbia muzykę i taniec, z zapałem kolekcjonuje lalki Barbie - opowiada Agnieszka Oszczyk, mama 17-letniej Patrycji, bohaterki trzeciej edycji charytatywnej akcji „Zakręcona pomoc”, koordynowanej przez Centrum Kształcenia Praktycznego w Bełchatowie.

Patrycja cierpi na zanik mięśni. To uszkodzenie linii ośrodkowej mózgu, nastolatka ma niedowład lewostronny. W jej rehabilitacji najważniejszy jest ruch - najmilej widziana forma to zwykła jazda na rowerze, dzięki której pracują dłonie, jak i nogi nastolatki. Jeśli dopisuje pogoda, sprawa jest prosta - Patrycja pod okiem mamy jeździ na dworze. Ale jesienne słoty czy zima skazują ją na bezczynność.

- Potrzebujemy roweru, z którego można byłoby korzystać w domu - mówi pani Agnieszka. Taki sprzęt to wydatek rzędu 3-4 tysięcy złotych. Wielu osobom może się wydawać, że to relatywnie niewielka suma, ale dla rodziny Patrycji jest to zbyt duży wydatek. Ich budżet i tak jest napięty do granic możliwości, m.in. w związku z walką o zdrowie nastolatki.

Patrycja jest podopieczną Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego w Bełchatowie. Tradycją „Zakręconej pomocy” jest to, że akcja wspiera właśnie wychowanków tego ośrodka.

- Pani Agnieszka dzielnie walczy o zdrowie córki i wiem, że sama pewnie nigdy nie poprosiłaby o takie wsparcie uznając, że ta pomoc powinna trafić do innych - zdradza Małgorzata Stemplewska, dyrektor SOS-W w Bełchatowie. - Dlatego tak się cieszę, że tym razem akcja pomoże właśnie Patrycji - dodaje Stemplewska i kolejny raz dziękuje wszystkim osobom, dzięki którym podopieczni bełchatowskiego ośrodka mogą liczyć na wsparcie w zakupie sprzętu do rehabilitacji.

Bo start kolejnej odsłony „Zakręconej pomocy” oznacza jednocześnie, że powodzeniem zakończyła się już zbiórka dla kogoś innego. Tym „kimś” jest w tym wypadku Amelia Forenc. W ramach „Zakręconej pomocy dla Amelki” udało się zebrać prawie 3 miliony plastikowych nakrętek, które w sumie ważą prawie trzy tony. Teraz trafią do fundacji, która wymieni je na pionizator dla tej jeżdżącej na wózku 14-letniej dziewczynki. Sprzęt dla Amelki (specjalnie przystosowany do jej wagi ciała i wzrostu) powinien przyjechać do Beł-chatowa jeszcze przed Mikołajkami. W ramach akcji odbył się także piłkarski turniej charytatywny podczas którego zebrano około 2,7 tys. zł, organizatorom akcji udało się także zdobyć dofinansowanie na zakup sprzętu w wysokości 3 tys. zł z Narodowego Funduszu Zdrowia. Wcześniej dzięki „Zakręconej pomocy” specjalistyczną matę do rehabilitacji otrzymał inny podopieczny SOS-W, Mateusz Więc-ław.

- Powodzenie poprzednich edycji naszej akcji przekonuje nas, że i tym razem uda nam się wspólnie zebrać taką ilość nakrętek, by Patrycja mogła cieszyć się rowerem - mówi Andrzej Jędrzejczyk, dyrektor CKP w Beł-chatowie. - Nakrętki zbierają dla naszych bohaterów przedszkolaki, uczniowie szkół różnych stopni, ale pomagają także dorośli mieszkańcy naszego powiatu a także okolicznych miast. Jesteśmy bardzo zbudowani tym, z jak pozytywnym odzewem spotyka się „Zakręcona pomoc” - dodaje.

Nakrętki dla Patrycji będą zbierane do końca czerwca przyszłego roku. Żeby pomóc, wystarczy przynieść je do siedziby CKP w Bełchatowie (ul. Czapliniecka 96). W holu szkoły stoi specjalna skrzynka, do której można wrzucić nakrętki - nie sposób jej przeczyć, bo jest oznaczona plakatami przygotowanymi właśnie dla tej „zakręconej” akcji.