Odgłos przybijanych gwoździ i piły tnącej drewniane listwy rozchodzi się już po ogrodach parafii farnej przy ul. Kościuszki w Bełchatowie, gdzie od kilku dni trwa budowa bożonarodzeniowej szopki. Już przed rokiem szopka przy bocznym wejściu do kościoła budziła duże zainteresowanie wiernych. 6 stycznia odegrała nawet swoją rolę jako dekoracja podczas Orszaku Trzech Króli. W tym roku ma być jeszcze bardziej okazała. Na pewno będzie większa.
- Przynajmniej jeszcze raz taka duża - zdradzają pracujący przy budowie szopki.
Szczegóły są jednak owiane tajemnicą.
- To ma być niespodzianka, dodamy nowe elementy, nic więcej nie powiem - mówi proboszcz ks. Zbigniew Zgoda, który nie zdradza, czy w szopce znajdą się żywe zwierzęta.
Tych najmłodsi nie zobaczą niestety przed kościołem parafii Św. Stanisława Biskupa w Beł-chatowie, choć w ubiegłych latach szopka tam stawała. W tym roku żywej szopki nie będzie także w Szczercowie. Z pomysłu wycofał się lokalny artysta, który zorganizował szopkę przed rokiem. - Ponoć niektórzy mieszkańcy mieli wiele uwag do szopki, dlatego dowiedziałem się, że w tym roku jej nie będzie - mówi Grzegorz Kmita, wójt gminy Szczerców.
Dobre i złe sąsiedztwo grochu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?