Po zapowiadanej reorganizacji i konkursach w bełchatowskim Urzędzie Gminy pojawili się nowi pracownicy o skądinąd znanych nazwiskach. Wygrali w konkursie, mówi ich nowy pracodawca. I dodaje, że będą jeszcze nabory. Zmiany widać także w innych urzędach.
Reorganizacja w UG Bełchatów zakładała m.in. podzielenie kilku dużych referatów i stworzenie nowych stanowisk urzędniczych. Pierwszą jaskółką przemian było zatrudnienie Sebastiana Brózdy, powiatowego radnego PiS, brata byłego starosty, na stanowisku doradcy wójta. Za tym poszły kolejne zmiany.
- Na kierownicze stanowiska zorganizowaliśmy cztery konkursy - mówi wójt Kamil Ładziak. - Dzięki nim mamy już nowych pracowników.
Ale nowych w kilku wypadkach nie znaczy nieznanych. Szefem referatu skarbu został Grzegorz Lorek, w Bełchatowie pamiętany z czasów niedawnych rządów PiS w starostwie. Lorek był wtedy asystentem starosty Jarosława Brózdy. Kamil Ładziak (również z PiS) podkreśla, że przeważyły kwalifikacje Grzegorza Lorka (w konkursie wystartowały jeszcze dwie osoby). - Tak naprawdę teraz będę robił to, na czym się znam - mówi Grzegorz Lorek. - W gruncie rzeczy, to asystentura była dla mnie nowym doświadczeniem.
W kategorii ciekawostki można traktować fakt, że jednym z jego kontrkandydatów był Tadeusz Rośniak, radny powiatowy (też PiS).
Ładziak mówi, że kwalifikacjami znacznie przewyższał kandydatów także Sławomir Kuśmierek, nowy zastępca kierownika referatu administracyjno-gospodarczego. Ale Kuśmierek też nie jest człowiekiem znikąd. To kandydat PiS do Rady Gminy Bełchatów. Razem z nim do konkursu przystąpiło 7 innych osób.
- Wiem, że zatrudniając osoby o znanych nazwiskach narażam się na różne komentarze, ale nie można ludzi z dobrymi kwalifikacjami przekreślać dlatego, że mają za sobą jakąś przeszłość - Kamil Ładziak zastrzega, że zatrudniał fachowców, a nie kolegów.
Mówiąc o znanych nazwiskach nawiązuje też do nowo zatrudnionej zastępczyni głównej księgowej, czyli Sylwii Rozpary, żony byłego prezydenta Bełchatowa, a obecnego radnego miejskiego.
- Pani Sylwia pracowała wcześniej w PGM, była o wiele lepsza od swojej konkurentki - mówi wójt Ładziak.
Będą jeszcze dwa lub trzy konkursy na stanowiska urzędnicze, nabory mają zostać rozstrzygnięte w wakacje. Poza tym kilku pracowników wybiera się na emeryturę. Możliwe, że na niektóre z tych etatów będzie nabór.
W Zelowie też odejdzie kilku urzędników.
- We wrześniu pięciu pracowników musi zdecydować praca czy emerytura - mówi Urszula Świerczyńska, burmistrz Zelowa. - Wstępnie wiem, że wybiorą to drugie. Nie będziemy zatrudniać nowych osób, będą przesunięcia.
Na przesunięcia postawili też w starostwie. W połowie kwietnia za porozumieniem stron z UG Bełchatów przeszedł Sławomir Szymański. Najpierw był pracownikiem wydziału administracyjno-gospodarczego. Dwa tygodnie później, w ramach przesunięcia, został już naczelnikiem wydziału gospodarki nieruchomościami. Skąd wakat? Wydział zreorganizowano i dzięki temu można było obsadzić jego szefów na nowo. Po konkursie albo w ramach przesunięcia. Wybrano tę drugą opcję, a Małgorzata Bartoszewska, dotychczasowa naczelnik, została głównym specjalistą w wydziale.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?