Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zelów. Groził i bił, aż zgwałcił

Ewa Drzazga
Archiwum Polska Press
32-latek groził, że skrzywdzi córkę, jeśli konkubina nie pójdzie z nim do łóżka. Mężczyźnie za gwałt grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności.

Od 2 do nawet 12 lat pozbawienia wolności może grozić Robertowi M., któremu prokuratura zarzuca zgwałcenie konkubiny. Według ustaleń śledczych do gwałtu doszło w piątek, 8 stycznia, w mieszkaniu, które 32-latek zajmował wspólnie ze swoją partnerką, była tam także ich dwumiesięczna córeczka.

Według zebranych do tej pory przez bełchatowską prokuraturę materiałów, Robert M. przemocą wymusił seks na swojej konkubinie. Najpierw kobietę szarpał, przemoc szybko narastała. 32-latek uderzył partnerkę pięścią w twarz, w końcu przystawił jej nóż do szyi i groził, że ją zabije. Żeby ostatecznie przekonać konkubinę, że nie żartuje, zapowiadał, że nie zawaha się też skrzywdzić ich wspólnej, zaledwie dwumiesięcznej córeczki. Ceną za spokój miała być zgoda kobiety na pójście z nim do łóżka.

- Robert M. używając przemocy doprowadził kobietę do kilkukrotnego obcowania płciowego - mówi o zarzutach dla 32-latka Sławomir Mamrot, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

Na przemocy seksualnej lista zarzutów postawionych zelowianinowi wcale się jednak nie kończy. Gdy na miejsce zostali wezwani policjanci, 32-latek zaczął stawiać opór. Robert M. interweniujących funkcjonariuszy obrzucił mało wykwintnymi wyzwiskami, zaczął się też z nimi szarpać. - Sytuacja była dynamiczna - przyznaje prokurator Sławomir Mamrot. - Gdy na miejsce przybyli policjanci, Robert M. zaczął się szarpać z interweniującymi funkcjonariuszami, upadli na ziemię, a wtedy 32 -latek nadepnął na dłoń policjanta - dodaje rzecznik piotrkowskiej prokuratury.

Dla funkcjonariusza skończyło się na obrażeniach palców. Dla Roberta M. zarzutem związanym z naruszeniem nietykalności cielesnej dwóch policjantów podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. Kolejny zarzut postawiono mu w związku z tym, że interweniujących policjantów obrzucił wyzwiskami. Odpowie więc także za znieważenie policjantów na służbie.

Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie sąd zadecydował o tym, że okres do 10 marca mężczyzna spędzi w areszcie tymczasowym.

Za zarzuty związane z doprowadzeniem konkubiny do obcowania płciowego bez jej zgody, 32-latkowi grozić może od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Za naruszenie nietykalności cielesnej interweniujących policjantów oraz znieważenie ich - kary odpowiednio wynieść mogą do trzech lat i do roku pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie jest jeszcze w toku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto