Kiedy bełchatowianie wyruszali w podróż Pogorią zapowiadali, że oczekują niezapomnianych wrażeń i żeglarskiej przygody. Po powrocie z żeglugi po Morzu Liguryjskim, które jest częścią basenu Morza Śródziemnego, niezadowolonych w grupie 22. osób nie było. Siedem dni spędzonych na morzu starszym żeglarzom z Abordażu pozwoliło nabrać kolejnych żeglarskich doświadczeń, a młodzieży poznać po raz pierwszy żeglarskie życie na ogromnym żaglowcu.
- Muszę przyznać, że ci młodzi ludzie naprawdę poradzili sobie doskonale - mówi Leszek Kacprzyk, komandor Klubu Abordaż przy KWB Bełchatów. - Muszę pochwalić wszystkich, ale szczególnie dziewczęta, które w niektórych pracach żeglarskich radziły sobie lepiej od swoich kolegów.
Podczas rejsu młodzież pełniła wachty i wykonywała wszystkie prace pokładowe, m.in. przygotowywanie posiłków. Co odważniejsi pracowali też na rejach - masztach wysokich na 30 metrów czyli wyższych niż bełchatowskie 11-piętrowe bloki. O wielkości żaglowca świadczy fakt, że powierzchnia wszystkich żagli to blisko tysiąc metrów kwadratowych
- Prace te wykonywały tylko chętne osoby, oczywiście w pełnym zabezpieczeniu - mówi Leszek Kacprzyk.
Bełchatowianie wspólnie z załogą z Krotoszyna wyruszyli z Genui, skąd popłynęli na południe do portu Kalvi na Korsyce. Dalej popłynęli do Bonifaccio i na słynną wyspę Elba, na którą został zesłany Napoleon Bonaparte.
- Sprzyjała nam pogoda, mieliśmy wiatr o sile 3-4 stopni w skali Beauforta - mówi Leszek Kacprzyk. - Rejs ten utwierdził nas w tym, aby w kolejnych latach organizować znów takie rejsy dla młodych osób z Bełchatowa, które będą mogły poczuć smak żeglarskiej przygody.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?