Zamek Chojnik będzie remontowany. Potrzebne 2 mln zł

Inwestycja w zamek Chojnik ma pochłonąć około 2 mln zł. Jego właściciel, PTTK - Sudety Zachodnie chce doprowadzić do warowni bieżącą wodę i kanalizację odprowadzającą ścieki.

- Złożyliśmy dokumenty o dofinansowanie tego projektu z Funduszy Norweskich – mówi Andrzej Mateusiak, wiceprezes PTTK - Sudety Zachodnie.

Prace mają zostać przeprowadzone we współpracy z Karkonoskim Parkiem Narodowym, na którego obszarze znajduje się zabytek. Rury do zamku Chojnik zostaną ułożone przed remontem drogi. Po jego zakończeniu, szlak pokryje wygodny dla turystów bruk.
Wodno-kanalizacyjne inwestycje na Chojniku są konieczne, bo w działającym tam od wielu lat schronisku są kłopoty z zaopatrzeniem w wodę. Problemem są też ścieki, które trafiają do lasu, zamiast do oczyszczalni.

PTTK ma wobec XIV-wiecznego zamku też inne plany.

- Chcielibyśmy nakryć dachem salę sądową, przy pręgierzu. Pełniłaby ona funkcję wystawienniczą. Planujemy też odtworzenie niewielkich, dwukondygnacyjnych budynków, które stały przy murach, też do celów wystawienniczych – dodaje Andrzej Mateusiak.

PTTK – Sudety Zachodnie, chciałoby stworzyć w warowni muzeum. Przewodnicy już szukają eksponatów. Chcieliby wypożyczyć z zamku w Bolkowie armaty z herbami rodu Schaffgotschów. Te oznaczenia sugerują, że mogły niegdyś stać w Sobieszowie. Zamek Chojnik był bowiem siedzibą tego rodu.

Kilka lat temu w trybie ratunkowym ratowano sypiące się mury obronne zamku. W sumie odnowiono 75 metrów kamiennego muru, którego wysokość dochodzi miejscami do 8 metrów. Prace objęły też zatrzymanie przesuwających się skał, na których posadowiono budowlę. Zagrażało to stabilności murów. Skały zostały scalone z podłożem za pomocą specjalnej zaprawy betonowej i klinów. Bez tego zamek Chojnik mógłby się zawalić.