Wod-Kan Bełchatów nie rozstrzygnął przetargu na ZKF. Dlaczego?

Wod-Kan Bełchatów nie rozstrzygnął przetargu na budowę zamkniętych komór fermentacyjnych w oczyszczalni ścieków przed upływem terminu związania ofertą konsorcjum firm, które złożyło najkorzystniejszą ofertę. Efekt jest taki, że trzeba będzie rozpisać nowy przetarg, a budowa zkf-ów, które miały niwelować odór z obecnie otwartych basenów fermentacyjnych się przedłuży.

Opozycja grzmi. W poprzednim tygodniu konferencję prasową w tej sprawie zorganizował Edward Olszewski, były prezes Wod-Kanu, polityk Plusa, a obecnie naczelnik oświaty w starostwie. Zarzucił władzom spółki, że działały na jej niekorzyść, nie podpisując umowy z wykonawcą i jednocześnie nie zatrzymując w Wod-Kanie 400 tys. zł wadium.

Władze Wod-Kanu tłumaczą się procedurami i terminami, tłumacząc, że wadium zatrzymać się nie dało, bo do podpisania umowy z wykonawcą nie doszło przed upływem terminu tzw. związania ofertą. Piotr Kopek i Piotr Pierzchała, prezes i wiceprezes Wod-Kanu odnieśli się do sprawy na konferencji prasowej, żądając od Olszewskiego przeprosin.

Bełchatów: Cena za wodę i ścieki nie wzrośnie

Termin składania ofert na budowę zkf-ów mijał 30 marca i jak mówi Piotr Pierzchała, od tego dnia liczony był 60-dniowy okres związania ofertą firm, które przystąpiły do przetargu. Termin ten mijał 28 maja. Tymczasem przetarg udało się rozstrzygnąć dopiero 18 maja. W dwuetapowej procedurze wyboru Wod-Kan miał bowiem wiele zapytań i wniosków o uzupełnienie dokumentacji do konsorcjum, które złożyło najkorzystniejszą ofertę. Ostatnią odpowiedź, jak mówi Piotr Pierzchała spółka dostała właśnie 18 maja.

Tyle, że po rozstrzygnięciu przetargu rozpoczynał się jeszcze 10-dniowy okres na składanie skarg przez oferentów. Termin ten mijał 28 maja, w dniu zakończenia okresu związania ofertą. Jak mówi Piotr Kopek przed tym terminem nie można było podpisać umowy z wykonawcą, bo w przypadku ewentualnych odwołań, naraziłoby to spółkę na konsekwencje finansowe.

Tydzień przed upływem terminy Wod-Kan wysłał do wykonawcy zapytanie o możliwość przedłużenia terminu związania ofertą. Odpowiedź otrzymał już po terminie - 30 maja. Odmowną.

- Przedstawienie sprawy w taki sposób jak podaje pan Olszewski stawia spółkę w złym świetle, ale to nie jest prawda, ponieważ działanie w sposób, w jaki chciałby pan Olszewski byłoby złamaniem prawa i narażeniem miejskiej spółki na konsekwencje - mówi Piotr Kopek. - To jest polityczny populizm. Politycy Plusa od dawna próbują zdyskredytować spółkę Wod-Kan w opinii publicznej - dodaje.

Wobec Edwarda Olszewskiego Wod-Kan oczekuje publicznych przeprosin i wpłacenia zadośćuczynienia w kwocie 10 tys. zł dla stowarzyszenia "Amazonki". Spółka wystąpiła także do mediów, które opublikowały zapis konferencji Olszewskiego o sprostowanie.

Piotr Kopek tłumaczy, że oczyszczalnia nie jest winna temu, iż znów "brzydko pachniało" w Bełchatowie

Sam Edward Olszewski żądań Wod-Kanu jeszcze nie dostał, więc odnieść, jak mówi się do nich nie może. Ale podtrzymuje swoje stanowisko.

- Mam wgląd tylko do tych dokumentów, które są publicznie ujawnione, a wynika z nich, że zarząd Wod-Kanu nie rozstrzygnął przetargu, co skutkuje tym, że pani prezydent Mariola Czechowska nie zrealizuje swojego głównego punktu wyborczego, czyli walki z odorem - podkreśla Olszewski.

Wod-Kan zamierza ogłosić drugi przetarg na budowę zkf-ów i podpisać umowę z wykonawcą najpóźniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Inwestycja ma zostać oddana do użytku w kwietniu 2021 roku. Zdaniem Piotra Kopka nie rozstrzygnięcie pierwszego przetargu wysłuży proces inwestycyjny o ok. 3-4 miesiące. Tyle Wod-Kan potrzebuje na uzyskanie pozwolenia na przedłużenie terminów od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Budowa zamkniętych komór fermentacyjnych to największa część jeszcze większego, opiewającego na ponad 31 mln zł projektu, który zakłada także m.in. modernizację kolektora sanitarnego oraz magistrali wodnej. Z NFOŚiGW Wod-Kan pozyskał na ten cel 20 mln zł dotacji.