Wójt, kierownik Zespołu Obsługi Szkół, dyrektor ds. gospodarki komunalnej. W strukturach, podległych Urzędowi Gminy Bełchatów, pracują już trzy osoby, związane z posłem PiS Dariuszem Seligą. I Kamil Ładziak, i Grzegorz Zegarek, i Waldemar Wyczachowski byli społecznymi asystentami parlamentarzysty.
Pierwszy szlaki przetarł Kamil Ładziak. Jeszcze w listopadzie 2010 roku występował jako społeczny asystent Seligi. Pod koniec tego roku wygrał, jako kandydat PiS, wybory na wójta gminy Bełchatów.
Jako drugi z tym urzędem związał się Waldemar Wyczachowski. On jako asystent Seligi występował m.in. w 2010 roku podczas zaprzysiężenia Urszuli Świerczyńskiej na burmistrza Zelowa. Kilka tygodni później, jako osoba rekomendowana przez PiS, Wyczachowski został zastępcą burmistrz Świerczyńskiej. Na tym stanowisku przetrwał do września 2011 roku. Z pracy w Zelowie zrezygnował, by szybko nawiązać "romans" z bełchatowskim Urzędem Gminy.
Kamil Ładziak, wójt gminy Bełchatów, mianował Waldemara Wyczachowskiego likwidatorem Zakładu Gospodarki Komunalnej. Kolega asystent miał sprawnie przeprowadzić likwidację ZGK i przygotować jego struktury do przekształcenia w gminny referat.
Podczas gdy Wyczachowski zajmował się gminnymi wodociągami i kanalizacją, na salonach Urzędu Gminy Bełchatów pojawił się kolejny asystent posła Seligi. Tym razem nie był to lokalny polityk PiS, ale przybysz z dosyć odległych stron. Grzegorz Zegarek (bo o nim mowa) w Skierniewicach dowodzi powiatowymi strukturami PiS, a gdy trzeba, asystuje posłowi Selidze. W Bełchatowie wygrał konkurs na stanowisko kierownika w Gminnym Zespole Obsługi Szkół. To nowo stworzone miejsce pracy, a osoba, która je zajmuje, odpowiada za przygotowywanie projektów unijnych dla wszystkich gminnych placówek oświatowych.
Mniej więcej w tym samym czasie, gdy Grzegorz Zegarek zadomowił się w nowej pracy, rozstrzygały się losy konkursu na szefa struktur, które powstały po zlikwidowanym ZGK. Nowe stanowisko nosiło dosyć rozbudowaną nazwę, bo dyrektora ds. gospodarki komunalnej, infrastruktury i transportu.
Konkurs wygrał Waldemar Wyczachowski, ten sam, który ZGK zlikwidował.
Wójt gminy Bełchatów podkreśla, że żaden z jego kolegów asystentów nie dostał pracy po znajomości, a asystowanie posłowi Selidze nie było kryterium doboru podwładnych.
- Szczerze mówiąc, dopiero pani mi na to zwróciła uwagę - mówi Ładziak. - Zresztą i pan Zegarek, i pan Wyczachowski wygrali konkursy. Mają doświadczenie, nie wypadli sroce spod ogona - dodaje.
Wójt Ładziak przyznaje, że możliwe, iż w takiej sytuacji, przy składaniu dokumentów, kandydat może mieć "większą śmiałość".
- A może też przyjemniej się pracuje u kogoś, dla kogo chce się pracować i dla kogoś chce się zrobić coś dobrego? - pyta retorycznie. - Ja jestem z pracy obu tych panów bardzo zadowolony.
Czy dla szukających pracy asystentów Seligi drzwi urzędu ciągle są otwarte?
- Nie wiem, ilu pan poseł ma asystentów - przyznaje wójt. - Ale asystentura to nie kryterium, nikogo ona nie przekreśla, nikomu też punktów nie dodaje.
Dla niedowiarków dowód. W bełchatowskim urzędzie gminy pracuje też asystent innego posła PiS, któremu ostatnio z Seligą mocno nie po drodze. Mowa o Robercie Telusie, któremu asystował Miłosz Rudnicki.
- Pan Miłosz Rudnicki jest sekretarzem. To eksponowane stanowisko, wymaga ono zaufania do osoby - podkreśla wójt Ładziak.
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?