Latem w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy wyznaczono tereny pod farmy wiatraków. Pomysłowi sprzeciwili się jednak mieszkańcy, którzy zaczęli pisać oficjalne protesty w tej sprawie. Do urzędu wpłynęły pisma z podpisami mieszkańców, m.in. z Dobiecina, Myszaków, Huty czy Niedyszyny, gdzie też była planowana budowa wiatraków.
- Wzięliśmy pod uwagę głosy mieszkańców, którzy chcą, aby na obrzeżach Bełchatowa był spokój. Te miejsca są bardzo atrakcyjne dla zabudowy wielorodzinnej, wielu bełchatowian chce tam mieszkać. Dlatego zrezygnowaliśmy z planów budowy wiatraków, bo tamtejsza ziemia straciłaby na wartości - mówi Kamil Ładziak, wójt gminy Bełchatów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?