Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Chabielicach boją się, że trzęsienia będą pojawiały się regularnie

Grzegorz Maliszewski
Henryka Pabich z Chabielic, mówi, że pęknięcia na ścianach pojawiają się po każdym kolejnym trzęsieniu w kopalnianej odkrywce
Henryka Pabich z Chabielic, mówi, że pęknięcia na ścianach pojawiają się po każdym kolejnym trzęsieniu w kopalnianej odkrywce Grzegorz Maliszewski
Po ostatnim wstrząsie mieszkańcy życie w pobliżu kopalnianej odkrywki porównują do siedzenia na bombie zegarowej. Boją się, że trzęsienia będą pojawiały się regularnie.

U nas w Chabielicach z tymi trzęsieniami ziemi to jest trochę jak w Japonii, ale w sumie można do tego przywyknąć - śmieje się jeden z mieszkańców, napotkanych na placu przed kościółkiem w centrum tej niewielkiej miejscowości.

Jednak wielu mieszkającym tu ludziom wcale nie jest do śmiechu. Sąsiedztwo potężnej, kopalnianej odkrywki, z której pierwszą bryłę węgla wydobyto w sierpniu 2009 roku, coraz mocniej kładzie się cieniem na życiu w Chabielicach. Wszystko za sprawą powtarzających się wstrząsów. Ostatni o sile 4 stopni w skali Richtera miał miejsce 15 grudnia, dokładnie o godz. 18.47 i był odczuwalny w całej miejscowości. W opowiadaniach mieszkańców kilkanaście sekund strachu, jakie przeżyli, wygląda podobnie. Huk, trzęsące się okna i meble, dzwoniące szklanki, a w łazience widok odpadających od ściany płytek ceramicznych.
- Sprzątałam łazienkę, kiedy wszystko zatrzęsło się na kilkanaście sekund. Mąż krzyknął, co ja tam wyprawiam. Po chwili dopiero zrozumieliśmy, że to było trzęsienie ziemi - opowiada Henryka Pabich.

Kobieta pokazuje w jednym z pokojów spore pęknięcia na ścianie w rogu.
- To pojawiło się po ostatnim trzęsieniu. Tak mówiłam ostatnio do męża, że jeszcze kilka takich wstrząsów i to wszystko nam na głowę runie - mówi Henryka Pabich.
Wieczór, kiedy zatrzęsła się ziemia, dobrze zapamiętała mieszkająca kilkadziesiąt metrów dalej Anna Pietrucha.
- Zmywałam naczynia, kiedy usłyszałam potworny huk. Okno i firanka zaczęły się trząść. Na początku myślałam, że może piec w piwnicy wybuchnął - opowiada Anna Pietrucha, sołtys w Chabielicach. - Ostatnie trzęsienie każdy odczuł. Jednej sąsiadce przesunęło się akwarium, innym kafelki odpadły w łazience, z kolei w kilku domach popękały ściany.

Jak mówi, mieszka tutaj od urodzenia. Kiedyś to była spokojna miejscowość. Dziś główną ulicą suną ciężarówki, jedna za drugą w stronę kopalni. W rozmowach z mieszkańcami da się wyczuć gorycz, bo liczyli, że otwarcie odkrywki sprawi, że będzie się im żyło lepiej. Jest, niestety, odwrotnie.
- Odkąd rozpoczęło się wydobycie węgla, jest coraz gorzej. Może w sumie pięć osób z całej wioski pracuje na tej odkrywce. Inni szukają pracy w Częstochowie, Radomsku czy Bełchatowie. Wydawało nam się, że jak ruszy tutaj kopalnia, to wszyscy będą mieli pracę, ale póki co, to mamy tylko regularne trzęsienia ziemi - mówi jedna z mieszkanek Chabielic, wracając z siatką zakupów z pobliskiego sklepu.

Najgorsza jest jednak niepewność. Obawa przed tragedią. Bo co, jeśli tym razem zatrzęsie nieco mocniej i mury domu nie wytrzymają?
- Po tym ostatnim trzęsieniu to już baliśmy się, że na święta zostaniemy bez dachu nad głową. Czasem człowiekowi po głowie chodzą takie myśli, co będzie, jak mocniej się ziemia zatrzęsie. Czy wszystko nie runie? - pyta Anna Pietrucha. - Gdyby człowiek był młodszy, to może by się jeszcze wyprowadził stąd, poszukał innego miejsca do życia. Ale z drugiej strony to trudno byłoby opuścić rodzinną miejscowość.

W rozmowach z mieszkańcami da się też wyczuć, że powtarzających się wstrząsów obawiają się coraz bardziej.
- To trochę tak, jakbyśmy siedzieli na tykającej bombie zegarowej - obrazowo opisuje całą sytuację jeden z mieszkańców.
Jaka jest przyczyna wstrząsów na odkrywce Szczerców?
- To są wstrząsy, które od czasu do czasu w kopalni występują, zazwyczaj na skutek tego, że jest taka a nie inna budowa geologiczna. Zdejmuje się i odciąga górotwór (obszar sfałdowany i wypiętrzony w wyniku ruchów górotwórczych - przyp. red.), wypompowuje się wodę i przychodzi moment, że ten górotwór się odpręża. Wówczas następuje wstrząs tektoniczny - mówi Włodzimierz Sarnecki, wicedyrektor PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, oddział Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów.

Z pewnością po ostatnim trzęsieniu ziemi kopalnia może się spodziewać nowych wniosków o odszkodowania. Dyrekcja zakładu do kwestii odszkodowań podchodzi jednak sceptycznie, bo i siła wstrząsu nie była taka, jak poprzednia.
- Takie wstrząsy nie są niczym nadzwyczajnym. Tąpnięć o takiej sile w historii mieliśmy już kilkadziesiąt. Były na pewno odczuwalne w najbliższych miejscowościach, ale na pewno nie kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów od kopalni - mówi Kazimierz Kozioł, dyrektor PGE GiEK, oddział Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów. - Pewnie znowu pojawią się wnioski o odszkodowania, nawet z miejscowości, gdzie to trzęsienie nie mogło być odczuwalne. Po ubiegłym mieliśmy zgłoszenia nawet z... Częstochowy.

Jednak nie będzie mowy o naciągnięciu kopalni na "darmowy remont" domu. Specjaliści przy ewentualnym rozpatrywaniu wniosków będą posługiwać się, tak jak przy poprzednim trzęsieniu, tzw. mapami zasięgu szkodliwego działania wstrząsu, opracowanymi przez Główny Instytut Górniczy.
Mieszkańcy Chabielic, aby skutecznie walczyć o lepsze życie w swojej miejscowości, powołali Stowarzyszenie o nazwie "Dla Chabielic".
- Chcemy, aby to był słyszalny głos naszego społeczeństwa w sprawach, które nas dotyczą - mówi Stanisław Grabarczyk z Chabielic, szef stowarzyszenia. - Żyjemy w bliskim sąsiedztwie gigantycznego zakładu i chcielibyśmy, aby tej cywilizacji do nas trochę dotarło.

Jak mówi, pierwszym zadaniem będzie walka o drogę - budowę małej obwodnicy, która wyprowadzi ruch ciężarowy poza Chabielice. Bo na co dzień przez centrum niewielkiej miejscowości suną ciężarówki, zarówno do kopalni, jak i do pobliskich kleszczowskich stref przemysłowych.
Członkowie stowarzyszenia zamierzają lobbować u władz gminy i zakładów w sprawie budowy nowej drogi obok Chabielic. Bo to, zdaniem wielu mieszkańców, jest problem równie uciążliwy, co trzęsąca się ziemia w kopalnianej odkrywce...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto