Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samorządowiec pisze w internecie o swoim penisie

Marcin Darda
Kazimierz Suchcicki, bełchatowski radny (niegdyś PiS, teraz niezależny) jest chyba najbardziej wyzwolonym polskim samorządowcem. Na popularnym portalu szczerze wyznaje, że nie uprawia seksu z kobietami za pieniądze.

Kazimierz Suchcicki, bełchatowski radny (niegdyś PiS, teraz niezależny) jest chyba najbardziej wyzwolonym polskim samorządowcem. Na popularnym portalu szczerze wyznaje, że nie uprawia seksu z kobietami za pieniądze. Ale to jeszcze nic. W swoich wynurzeniach brnie dalej, pisząc: "Poza tym swojego małego kazia bardzo szanuję - bo na śmietniku go przecież nie znalazłem :-)". Bełchatowski samorząd nie posiada się z oburzenia, ale Suchcickiemu nie może zakazać korzystania z internetu.

Suchcicki rozwiódł się w 2007 roku. Była żona założyła mu sprawę o znęcanie się. Sąd umorzył jednak tę sprawę, bo oboje sami zawarli ugodę. Z informacji, jakie radny umieścił na portalu randkowym, wynika, że szuka kobiety. Wyznał, że szuka dziewczyny, z którą mógłby chodzić np. na dyskoteki. Opisując się na portalu randkowym nieco się odmłodził. Podał, że ma 40 lat, choć w rzeczywistości ma 46.

Porównuje się m.in. do narkotyku, który "uzależnia od pierwszego razu". Szuka idealnej partnerki, ale ostrzega amatorki łatwych znajomości: " (...) UWAGA ! ! ! Panie szukające faceta z grubym portfelem lub sponsora za usługi seksualne nie piszcie, bo stawiacie mnie w niezręcznej sytuacji. Nie uprawiam sexu za kasę i nie potrafię się kochać bez uczucia. Poza tym swojego małego kazia bardzo szanuję - bo na śmietniku go przecież nie znalazłem :-)".

Suchcicki zapytany, czy takie wyznania przystoją radnemu, po dłuższym namyśle przyznał, że to jego wpis, ale uciął dalsze pytania. - Nie porozmawiamy na ten temat - stwierdził.

Włodzimierz Kuliński, szef bełchatowskiego samorządu, łamie ręce nad szczerością radnego. - To po prostu żenada - mówi Kuliński. - Radnemu, ojcu trójki dzieci, które składają z nim kwiaty na patriotycznych uroczystościach, czegoś takiego zwyczajnie nie wypada.

Prof. Jerzy Bralczyk, językoznawca, też nie ma wątpliwości: - Ów "mały kaziu" to wyrażenie sprośne. Polityk nie powinien robić takich rzeczy, to żenada, ale bez konsekwencji karnych.

Suchcicki to weteran "S", teraz działa w WZZ Sierpień '80 przy kopalni w Bełchatowie. Głośno było o nim w lutym 2008 r. W internecie nawiązał kontakt z pabianiczanką, którą miała myśli samobójcze. Odwiódł ją od targnięcia się na życie. Redakcja "Expressu Ilustrowanego" i Radio Eska przyznały mu tytuł Człowieka Miesiąca. Po raz drugi bohaterem został w ostatnie Boże Ciało. Policja zatrzymała go w jednym z barów. Na szyi zawieszoną miał przewierconą monetę, którą wrzucał do automatu do gier. Prokuratura zarzuciła mu oszustwo. Suchcicki tłumaczył , że chciał sprawdzić, czy to sposób na oszukanie automatu. Po co mu ta wiedza? Bo prowadzi "własne śledztwo w sprawie mafii kontrolującej rynek gier hazardowych", a "policja bezmyślnie to śledztwo przerwała". Dodał, że to on jest ofiarą oszustwa, a "za tym incydentem stoi ktoś z wymiaru sprawiedliwości".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Samorządowiec pisze w internecie o swoim penisie - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto