Ze statystyk przygotowanych przez biuro Rady Miejskiej wynika, że radni obecnej kadencji mieli łącznie 688 dyżurów i napisali 375 interpelacji do prezydenta miasta.
Paweł Bliźniuk jest debiutantem w roli radnego, a oprócz rekordowej liczby dyżurów ma na koncie także 42 interpelacje, co daje mu trzecie miejsce w gronie najbardziej dociekliwych rajców.
- Wychodzę z założenia, że radny jest dla mieszkańca, a nie odwrotnie - podkreśla Paweł Bliźniuk. - Spotykam się z łodzianami i próbuję im pomóc, choć nie zawsze sprawy, z jakimi przychodzą, są w kompetencji rady. Wtedy przekazuję je posłom, bo niektóre problemy wymagają rozwiązań systemowych.
Radny Bliźniuk nie ukrywa, że wzorem dla niego jest były radny, a obecnie poseł PO, John Godson, który miał na koncie ponad 250 dyżurów, bo jak powtarzał - lubi pomagać ludziom. Zresztą jako poseł Godson także chętnie dyżuruje i stara się pomagać mieszkańcom.
- Obserwowałem pracę radnego Johna Godsona, widziałem kolejki mieszkańców Łodzi ustawiające się w dni, kiedy miał dyżur i uznałem, że tak trzeba sprawować mandat- dodaje Paweł Bliźniuk. - Ale nie mam zamiaru ustanawiać jakichkolwiek rekordów, nie o to chodzi.
Wśród dyżurujących wyróżniają się jeszcze radni: Anna Adamska-Makowska (SLD) - 68, Iwona Boberska (Platforma Obywatelska) - 65 i debiutująca w gronie radnych Grażyna Gumińska (Platforma Obywatelska) - 43 dyżury.
Żadnych dyżurów dotąd nie mają Joanna Budzińska, Marta Grzeszczyk, Joanna Kopcińska, (wszystkie Platforma), Ewa Majchrzak, Bogusław Hubert i Jarosław Berger (SLD).
- To moje zaniedbanie, ale obiecuję, że to nadrobię. Od przyszłego tygodnia zaczynam dyżurować - zapewnia radny Berger.
Warto podkreślić, że dyżur, czyli spotkanie z mieszkańcami, nie jest obowiązkiem radnego, a tylko jego dobrą wolą. Ale - zdaniem wielu samorządowców, taki dyżur jest idealnym sposobem na kontakt z wyborcami.
Obecni radni są także dociekliwi i piszą interpelacje do prezydent Hanny Zdanowskiej, wypytując o najróżniejsze sprawy. Liderem tej klasyfikacji jest Kazimierz Kluska z PiS, który napisał aż 49 interpelacji. O czym? Radny wypytuje m.in. o remonty dróg i budowę parkingów na osiedlach, budowę sygnalizacji świetlnej na rondzie Inwalidów oraz remonty szkół. Tylko o cztery interpelacje mniej napisała Bożenna Jędrzejczak (także PiS), która najczęściej zajmuje się problemami mieszkaniowymi łodzian, ale też interesuje się sprawami kultury. Bożenna Jędrzejczak pytała m.in. o dofinansowanie festiwali z budżetu miasta. Żadnej interpelacji nie napisali Joanna Budzińska, Magdalena Parulska, Marta Grzeszczak, Łukasz Magin i Sebastian Tylman (wszyscy PO).
Obowiązkiem radnego jest natomiast uczestnictwo w sesjach. Po pół roku kadencji z frekwencją nie jest źle.
28 radnych było obecnych na wszystkich 15 sesjach, które się dotąd odbyły. Najwięcej nieobecności - po trzy - mają Jerzy Balcerek (PiS) i Jan Mędrzak (PO). Radny Balcerek ma jedną nieobecność usprawiedliwioną. Mędrzak był na kuracji w sanatorium. Za każdą nieusprawiedliwioną nieobecność na sesji radny ma potrącane 10 procent miesięcznej diety, czyli ok. 200 zł.
Czytaj także:
Konsultacje budżetu Łodzi na 2012 rokObwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?