Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paraliż Dolsatu bije także w mieszkańców Bełchatowa

Ewa Drzazga
Abonenci spółki mają dziś problemy z dostępem do swoich kont e-mailowych
Abonenci spółki mają dziś problemy z dostępem do swoich kont e-mailowych fot. Ewa Drzazga
Przestały działać strony internetowe i konta mailowe tych instytucji, które korzystają z domeny bełchatowskiej spółki Dolsat.

Chodzi m.in. o magistrat czy część szkół administrowanych przez miasto. Podobnie jest ze stroną muzeum, MCK czy biblioteką. To jedna z konsekwencji wojny, jaka trwa między dwoma zarządami Dolsatu.

- Administrator domeny uważa nas za legalny zarząd - mówi Urszula Klimek, prezes "nowego", bo powołanego w połowie 2009 roku zarządu. - I nie wykonuje żadnych dyspozycji "starego" zarządu, z jej punktu widzenia już odwołanego. - W związku z tym dopóki tamten zarząd nie opuści siedziby spółki, będą problemy z Internetem - dodaje.

Zatem odłamek wojny, jaką toczą między sobą zarządy spółki, trafił w bełchatowian? Prezes Klimek przyznaje, że można tak o tym mówić.

Walka o to, który zarząd jest legalny, trwa od kilku tygodni. Nowy powołuje się na wpis do Krajowego Rejestru Sądowego, stary od tego wpisu się odwołuje i mówi, że nie jest on prawomocny ani zgodny ze stanem faktycznym.

Tyle że Urszula Klimek podkreśla, że i banki, i urzędy posługują się właśnie wpisem do KRS.

- Urząd skarbowy nie chce przyjąć ich deklaracji, bank nie wykona ich dyspozycji, tylko naszą, podobnie administrator domeny - mówi Urszula Klimek. - Ale nie mamy dostępu do siedziby spółki.

Na razie ponad 1,5 tys. bełchatowian, którzy korzystali ze strony Dolsatu i mieli tu założone konta pocztowe, nie może odebrać e-maili. Ze swoich oficjalnych skrzynek pocztowych nie korzystają też urzędnicy magistratu czy wielu instytucji, które na domenie Dolsatu mają założone strony internetowe. Część z nich po prostu się nie otwiera, na innych możemy poczytać komunikat nowego zarządu.

- Interweniowaliśmy już w sobotę - mówi Beata Kwiecińska-Pintos, rzecznik prezydenta Bełchatowa. - Czekamy, aż usterka zostanie usunięta.

Darosław Łakomski, prezes starego zarządu, mówi, że jeszcze w sobotę interweniowali u administratora w tej sprawie. Do tej pory oczekiwanej reakcji nie było, teraz będą już korespondować za pośrednictwem kancelarii adwokackiej. - To my jesteśmy jedynym uprawnionym zarządem - mówi Darosław Łakomski. - Złożyliśmy już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z przejęciem domeny.

W komunikacie do abonentów przepraszają za niedogodności i proszą, by do czasu wyjaśnienia kwestii korzystać z kont pocztowych w innych domenach. Łakomski zaznacza, że problem postarają się rozwiązać w trybie pilnym.

- Takie przejęcie domeny wiąże się z postępowaniem odszkodowawczym - ostrzega. - A koszty rosną z każdym dniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto