Obydwie strony mają przy tym sprzymierzeńców i przeciwników. Jak argumentują posłowie w piśmie do ministerstwa, bełchatowska spółka jest największą kopalnią węgla brunatnego w Polsce, z 35-letnim doświadczeniem. "Wieloletnie doświadczenie, wysoce wyspecjalizowana kadra inżynieryjna, nowoczesne zaplecze techniczne jednoznacznie wskazują na pierwszeństwo tego podmiotu gospodarczego w postępowaniu na udzielenie koncesji na prowadzenie badań oraz eksploatację wspomnianego pola Złoczew" - piszą.
Parlamentarzyści wyrażają też zdziwienie, że tamtejszy samorząd poparł PAK, jak mówią, spółkę niemającą udokumentowanej żadnej górniczej działalności eksploatacyjnej, neguje natomiast wniosek Bełchatowa.
Bełchatowska kopalnia zapowiadała wówczas, że niewykluczone, że skieruje sprawę do sądu o zniesławienie. Jak mówi jednak Kazimierz Kozioł, wiceprezes PGE KWB Bełchatów SA, być może nie będzie to konieczne. - Możliwe, że burmistrz będzie skłonny podpisać teraz pozytywną dla nas opinię - mówi Kazimierz Kozioł. - Takie mamy przecieki, burmistrz jeszcze się zastanawia.
Jak mówi, kopalnia wystosowała do gminy szereg pism.
- My chcemy po otrzymaniu koncesji normalnie uruchamiać eksploatację - mówi Kozioł. - Burmistrz twierdził, że my chcemy to robić w innym tempie niż Pątnów-Adamów-Konin.
Decyzji ministra środowiska jeszcze nie ma, zdaniem wiceprezesa Kozioła, należy spodziewać się jej w październiku.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?