Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświadczenia majątkowe dyrektorów i prezesów spółek w Piotrkowie

Aleksandra Tyczyńska
Oświadczenia majątkowe. Michał Rżanek, prezes Piotrkowskich Wodociągów
Oświadczenia majątkowe. Michał Rżanek, prezes Piotrkowskich Wodociągów Dariusz Śmigielski
Przybywa dyrektorów piotrkowskich instytucji, których dochód przekracza 100 tys. zł, niektórzy w ub. roku zarobili 200 tys. zł. Prezesi spółek miejskich przechodzą na kontrakty menedżerskie.

O zarobkach, jakie każdego miesiąca inkasują szefowie miejskich instytucji w Piotrkowie Trybunalskim, większość piotrkowian może pomarzyć. Kto zarabia najwięcej, skutecznie oszczędza, jak mieszka i czym jeździ? Dzisiaj zaglądamy do najnowszych oświadczeń majątkowych dyrektorów miejskich instytucji i prezesów spółek.

Szef zarządu dróg spłacił kredyt i zaoszczędził
Niezmiennie, od lat, najlepiej zarabiającym dyrektorem jest Krzysztof Byczyński kierujący Zarządem Dróg i Utrzymania Miasta. W ubiegłym roku otrzymał wynagrodzenie wynoszące ponad 131,3 tys. zł.

Krzysztof Byczyński zgromadził na koncie 69 tys. zł (małżeńska współwłasność). Nie tylko sukcesywnie pomnaża swoje oszczędności (pięć lat temu miał 9 tys. zł), ale też udało mu się spłacić kredyt zaciągnięty na zakup mieszkania. Pięć lat temu do spłaty było jeszcze ponad 127 tys. zł. Wartosć wspomnianego mieszkania, którego własność dzieli z żoną, o powierzchni 55 metrów kwadratowych szacuje na 250 tys. zł. Ma też garaż wart 30 tys. zł. Samochodu nie zmienia od lat - to wciąż chrysler z 2007 roku stanowiący również współwłasność małżeńską.

Dochodami przekraczającymi 100 tys. zł rocznie z tytułu zatrudnienia może pochwalić się też Paweł Czajka, dyrektor Pracowni Planowania Przestrzennego w Piotrkowie. W ub. roku miał nieco ponad 117 tys. zł dochodu, a do tego 1.940 zł z własnej działalności. Dyrektor Czajka ma 39 tys. zł oszczędności, jest właścicielem domu (173 m kw.) wartego 450 tys. zł oraz współwłaścicielem mieszkania wartego 120 tys. zł. Jeździ oplem astra z 2012 r. i ma do spłaty kredyt w wysokości 29 tys. zł.

Więcej dyrektorów z 6-cyfrowym dochodem
W porównaniu z ubiegłym rokiem, przybyło dyrektorów, których roczny dochód za kierowanie miejskimi instytucjami przekracza 100 tys. zł. Dołączyła do nich Zofia Antoszczyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Piotrkowie. Z tytułu zatrudnienia w ubiegłym roku otrzymała 102,7 tys. zł, a do tego 53,9 tys. zł emerytury.

Dyrektor MOPR we współwłasności małżeńskiej ma 50 tys. zł oszczędności (rok wcześniej było to nieco ponad 5 tys. zł). Nadal posiada samochód kia z 2014 roku i 83-metrowy dom, który wycenia na 180 tys. zł.

Sześciocyfrowy dochód po raz pierwszy zanotował też Leszek Heinzel, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji. Za 2015 rok przed odliczeniem składek miał 99,7 tys. zł, a za ub. rok ponad 103,2 tys. zł (kwota także przed odliczeniem składek). Nadal boryka się ze spłatą kredytów, choć kwoty pozostałe do spłaty sukcesywnie maleją - pozostało mu jeszcze 107,5 tys. zł kredytu hipotecznego i 27 tys. zł tzw. odnawialnego.

W garażu dyrektora OSiR zrobiło się ciaśniej - do renault laguny z 2004 r. i motocykla yamaha dołączyło BMW z 2014 r. Wszystkie pojazdy są we współwłasności małżeńskiej, a ich wartość dyrektor ocenia na - łącznie - 37 tys. zł. Jego oszczędności z ponad 20 tys. zł skurczyły się do 2.405 zł. Nadal we współwłasności ma mieszkanie o powierzchni 61,3 m kw. warte 100 tys. zł.

Na tym tle blado wypadają zarobki w jedynej miejskiej służbie mundurowej. Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie miał blisko 84 tys. zł dochodu za 2016 r. To i tak znacznie lepiej niż pięć lat temu, gdy zarobił 66,6 tys. zł. Od tego czasu komendantowi i jego żonie udało się pomnożyć oszczędności - z 25 do 70 tys. zł. Z 18 do 12 tys. zł zmalało jego zadłużenie w PKZP, ale zaciągnął kredyt hipoteczny na budowę domu - do spłaty zostało 26 tys. zł.

Komendant Hofman nadal jeździ samochodem renault scenic z 2005 r., ale nieco zmieniło się w stanie posiadanych przez niego i jego żonę nieruchomości. Nadal mają 220-metrowy dom wart 350 tys. zł i 50-metrowe mieszkanie spółdzielcze, ale na posiadanej wcześniej działce wybudowali 65-metrowy domek, którego wartość komendant szacuje na 250 tys. zł.

W kulturze pieniądze są znacznie mniejsze
Najniższy dochód za ub. rok miała nowa dyrektor Muzeum w Piotrkowie, Marta Walak - 47,2 tys. zł (do tego w sumie ponad 10,5 tys. zł za umowy zlecenia i prawa autorskie). To wprawdzie wynagrodzenie za 10 miesięcy, ale i tak daje najniższą średnią miesięczną wśród dyrektorów podległych miastu jednostek.

Marta Walak nie wykazuje oszczędności, nie ma domu ani mieszkania oraz samochodu, który wart byłby więcej niż 10 tys. zł. Jest właścicielką działki budowalno-rolnej o powierzchni 0,65 ha wartej 18 tys. zł.

Niewiele lepiej władze miasta doceniają Stanisława Gajdę, dyrektora Ośrodka Działań Artystycznych. W ub. roku miał ponad 55,6 tys. zł dochodu (mniej o 15 tys.zł niż rok wcześniej), a do tego ponad 2,2 tys.zł z innych źródeł, m. in. za prawa autorskie. Dyrektor Gajda nadal ma 65-metrowe mieszkanie warte 163 tys. zł i nadal nie ma oszczędności, auta, ale i długów.

Najlepiej opłacaną szefową instytucji kultury w Piotrkowie jest Elżbieta Łągwa-Szelągowska. Zarabia nieco lepiej niż na początku pełnienia funkcji dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury. Kiedy składała swoje pierwsze oświadczenie majątkowe wykazała 71,4 tys. zł z tytułu zatrudnienia. Za ub. rok są to już 84 tys. zł. Ma toyotę yaris z 2003 r. i nie jest zadłużona.

Dyrektorka MOK ma 20 tys. zł i 1.900 USD oszczędności, nadal jest współwłaścicielką 49-metrowego mieszkania wartego 120 tys. zł i niewielkiego garażu, ale w ostatnich latach sporo zainwestowała w nieruchomości. Stała się właścicielką działki wartej 86,9 tys. zł oraz drugiej działki - zabudowanej - wartej 171 tys. zł. Obie położone są w Zalesicach i kupiła je w przetargu od gminy Sulejów. Na jednej z nich znajduje się budynek po szkole podstawowej.

Koniec pensji prezesów, czas na kontrakty
Wśród prezesów miejskich spółek najwyższy dochód za ubiegły rok miał Michał Rżanek, prezes Piotrkowskich Wodociągów i Kanalizacji - ponad 200 tys. zł. Jak wyjaśnia, jego pensja nie wzrosła, a te dodatkowe 30 tys. zł to nagroda jubileuszowa za 30 lat pracy. Prezes Rżanek we współwłasności małżeńskiej ma 71,5 tys. zł oraz 350 euro oszczędności. Jest właścicielem 86-metrowego domu wartego 350 tys. zł, a na działce wartej 70 tys. zł znajduje się jeszcze budynek gospodarczy z garażem wart 60 tys. zł. Michał Rżanek nadal ma mercedesa E220 z 2000 roku.

Niewiele mniejszym dochodem za ub. rok i o ponad 20 tys. zł wyższym niż rok wcześniej cieszył się Zbigniew Stankowski, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego - 195,2 tys. zł. Ponadto prezes Stankowski zasiada w radzie nadzorczej Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Piotrkowie i z tego tytułu w ub. roku miał 37,6 tys. zł.

Prezes MZK we współwłasności małżeńskiej ma 10 tys. zł i 19 tys. USD oszczędności, 163-metrowy dom wart 260 tys. zł i 490-metrową działkę budowlaną. Jeździ audi A4 wartym 30 tys. zł, nie jest zadłużony.

142,5 tys. zł to ubiegłoroczny dochód Elżbiety Sapińskiej, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Piotrkowie. Prezes Sapińska we współwłasności małżeńskiej ma 90 tys. zł oszczędności, dwa mieszkania razem warte ponad 290 tys. zł oraz niewielkie gospodarstwo rolne warte 25 tys. zł. Nie jest zadłużona, jeździ renault clio z 2007 r.

Oświadczenia majątkowego za ubiegły rok nie złożył już Marek Krawczyński, prezes MZGK w Piotrkowie. Dotychczas składał je jako pełnomocnik prezydenta miasta ds. rozwiązywania problemów alkoholowych, ale w ub. roku powołany został nowy pełnomocnik, a Krawczyński jako prezes spółki z 33-procentowym udziałem miasta nie musi ujawniać swoich zarobków. W 2015 r. roku za 6 miesięcy było to ponad 83,2 tys. zł.

2016 rok jest ostatnim, kiedy prezesi spółek komunalnych zatrudnieni byli na umowy o pracę. Teraz, do końca czerwca, zgodnie z nową ustawą o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami, tzw. kominową mają przejść na kontrakty menedżerskie. Określonych zostało 5 poziomów wynagradzania prezesów, a widełki zależne są od: liczby zatrudnionych, wartości rocznego obrotu i sumy aktywów. Najmniej mogą zarobić 1-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (4,3 tys. zł), a najwięcej 15-krotność, czyli 64,5 tys. zł. Raz w roku przysługiwać prezesom będzie ponadto zmienna część wynagrodzenia za „zrealizowanie celów zarządczych” w wysokości do 50 proc. (lub 100 proc. na 5. poziomie) miesięcznego wynagrodzenia podstawowego. W Piotrkowie negocjacje między prezydentem miasta a prezesami jeszcze oficjalnie się nie rozpoczęły, choć nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przez prawników przygotowywane są już nowe wzory umów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto