MZK w Bełchatowie planuje uruchomić nowe linie

Pojawić się mają dwie dodatkowe linie - tzw. okólne, które jeździłyby tylko naokoło miasta. Szefostwo MZK ma nadzieję, że uda się w ten sposób chce uniknąć stania w korkach w centrum Bełchatowa. Tymi autobusami pasażerowie mieliby podróżować m.in. ulicami Olsztyńską, Sienkiewicza, Pabianicką, Cegielnianą, Czapliniecką, Wyszyńskiego, Armii Krajowej i Staszica. Nowe linie kursowałyby w dwie strony. Tym samym podróżujący wsiadając na ul. Staszica mógłby dojechać szybko na drugi koniec miasta, np. do szpitala.

- Nad tym pomysłem chcemy pracować - mówi Marek Chrzanowski, prezydent Bełchatowa. - Dopracowaliśmy się takiego wewnętrznego ringu w Bełchatowie, można go jednak objechać ulicami wokół. Dwa autobusy jeździłyby w tzw. ruchu okrężnym. Linie, które przecinałyby ten ring w poprzek i wzdłuż dawałyby możliwość do skomunikowania wschodnio-zachodniego i północno-południowego.

Miasto chciałoby wprowadzić takie rozwiązania na początku przyszłego roku, ale planuje skonsultować je jeszcze ze specjalistami od ruch miejskiego.

- Ten pomysł będziemy omawiać z logistyką i inżynierią ruchu drogowego wewnątrz miasta tak, aby spróbować usprawnić ruch w mieście - dodaje Chrzanowski.

Paweł Rutkowski, prezes bełchatowskiego MZK, przyznaje, że wprowadzenie takiego rozwiązania jest możliwe nie wcześniej niż na wiosnę. Wówczas nowe linie można by zsynchronizować z modernizacją taboru.

- Wprowadzenie proponowanych zmian teraz oznaczałoby sporo zamieszania. W przyszłym roku będziemy dysponować nowymi ośmioma autobusami, będą też nowe wiaty - mówi Paweł Rutkowski. - Z tego co mi wiadomo, planowana jest przebudowa ul. Czaplinieckiej i wtedy nie mielibyśmy takich opóźnień w tamtej części miasta.

MZK nowe pomysły chce konsultować z mieszkańcami. Szef MZK obiecuje, że będą liczyć się z sugestiami podróżujących.