Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie Polski walczyli i przegrali z Treflem Gdańsk w Lidze Mistrzów. Sprawa awansu wciąż otwarta

Adam Kieruzel
Mistrzowie Polski mimo problemów kadrowych zostawili na parkiecie Ergo Areny sporo zdrowia
Mistrzowie Polski mimo problemów kadrowych zostawili na parkiecie Ergo Areny sporo zdrowia Adam Kieruzel
Siatkarze PGE Skry Bełchatów w meczu piątej kolejki Ligi Mistrzów ulegli drużynie Trefla Gdańsk 2:3 (22:25, 26:28, 25:21, 25:18, 16:14). W grupie D sprawa awansu rozstrzygnie się w ostatniej serii gier.

Na mecz do Gdańska wybrało się dwunastu siatkarzy Skry. W kadrze znaleźli się m.in.: Patryk Czarnowski oraz Milad Ebadipour, ale obaj całe spotkanie spędzili w kwadracie dla rezerwowych. W dalszym ciągu kontuzjowani są: Mariusz Wlazły, Artur Szalpuk i David Fiel Rodriguez.

Pierwszego seta znacznie lepiej rozpoczęli gospodarze, ale po szybkiej reakcji Roberto Piazzy i przerwie na życzenie trenera mistrzów Polski, żółto-czarni zaczęli grać lepiej. Mimo wszystko, to gdańszczanie przez cały czas prowadzili i do końca seta grali dobrą siatkówkę, a to przełożyło się na końcowy wynik i wygraną 25:22.

Druga odsłona obfitowała w wiele serii zdobytych z rzędu punktów po obu stronach. Początek był bardzo podobny do tego z pierwszej partii. Trefl grał lepiej, ale Skra odrabiała straty. W połowie drugiego seta gospodarze zanotowali serię pięciu zdobytych oczek z rzędu i prowadzili już 17:10. Walcząca Skra do samego końca zachowała charakter i walczyła o każdą piłkę. Bełchatowianie zanotowali kilka udanych serii. Ponadto w polu zagrywki świetnie spisywał się Renee Teppan i Grzegorz Łomacz, a to doprowadziło do walki na przewagi, w której lepsi byli gdańszczanie, którzy wygrali 28:26.

W trzeciej partii od początku gra wyglądała bardzo równo. Do połowy seta toczył się wyrównany bój, ale częściej na prowadzenie wychodzili bełchatowianie. Przez cały czas Skra prezentowała się z dobrej strony w ataku, a rywale popełniali sporo błędów, co zaowocowało wygraną bełchatowian 25:21.

Czwarta odsłona lepiej rozpoczęła się dla gdańszczan, którzy musieli pójść na całość. Dobrze prezentująca się w polu zagrywki, na środku siatki oraz na bloku PGE Skra Bełchatów z akcji na akcję grała jeszcze lepiej. Żółto-czarni w pełni zasłużenie zwyciężyli 25:18.

Tie-break to bardzo wyrównana walka i ciągła wymiana na prowadzeniu obu ekip. Przy zmianie stron Skra prowadziła 8:7, a przy stanie 14:13 mistrzowie Polski mieli piłkę meczową. Jednak zablokowany został Piotr Orczyk, a kolejne dwa ataki skończył w boisku Maciej Muzaj i gospodarze zwyciężyli 16:14, a w całym spotkaniu 3:2.

W tabeli grupy D Ligi Mistrzów liderem jest pewny awansu Trefl Gdańsk, który na koncie ma jedenaście punktów. Druga jest PGE Skra Bełchatów z dorobkiem ośmiu oczek. Trzecią lokatę zajmuje Greenyard Maaseik (6 punktów), które uległo na własnym boisku Berlin Recycling Volleys 2:3. Niemcy z dorobkiem pięciu oczek zajmują ostatnią lokatę w tabeli.

W ostatniej kolejce fazy grupowej siatkarskiej Ligi Mistrzów mężczyzn PGE Skra Bełchatów zmierzy się we własnej hali z Berlin Recycling Volleys (środa 27 luty, godz. 18), a Greenyard Maaseik u siebie zmierzy się z Treflem. Wygrana z niemieckim zespołem pozwoli bełchatowianom zachować szansę na awans do fazy play-off LM. Wiele też zależy od tego, co wydarzy się w Belgii. Przypomnijmy, że awans do najlepszej ósemki wywalczą zwycięzcy pięciu grup oraz trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc.

Zanim to jednak nastąpi, bełchatowian czeka ważne starcie w rozgrywkach PlusLigi, gdzie żółto-czarni bronią się przed spadkiem z szóstego miejsca. W niedzielę 17 lutego o godz. 17:30 w hali "Energia" Skra podejmie Cuprum Lubin.

Mariusz Wlazły kontynnuje leczenie na Półwyspie Apenińskim

W czwartkowym starciu Ligi Mistrzów w Gdańsku zabrało Mariusza Wlazłego. Kapitan PGE Skry Bełchatów zmaga się z kontuzją barku i z tego powodu ma problemy z atakowaniem piłki. Legenda mistrzów Polski poleciała do włoskiego Rimini, gdzie pod okiem jednego z najlepszych specjalistów w Europie kontynuuje swoje leczenie.

5. kolejka Ligi Mistrzów - grupa D
Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:22, 28:26, 21:25, 18:25, 16:14)

Trefl: Janusz, Schott, Nowakowski, Muzaj, Mijailović, Niemiec, Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Hebda, Jakubiszak, Sasak

PGE Skra: Łomacz, Katić, Kochanowski, Teppan, Orczyk, Kłos, Piechocki (libero) oraz Węgrzyn, Milczarek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto