Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minister środowiska wziął się za koncesję na wydobycie węgla z kopalni "Złoczew"

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Węgiel brunatny w obecnie eksploatowanych przez kopalnię w Bełchatowie złożach wyczerpie się za kilkanaście lat
Węgiel brunatny w obecnie eksploatowanych przez kopalnię w Bełchatowie złożach wyczerpie się za kilkanaście lat Grzegorz Maliszewski
Ministerstwo Środowiska wszczęło postępowanie w sprawie udzielenia koncesji na wydobycie węgla brunatnego ze złoża „Złoczew”. - Myślę, że nastał czas przyspieszenia w sprawie odkrywki. To ostatni moment, żeby powstała - mówi burmistrz Złoczewa. Przeciwny kopalni Greenpeace działania resortu określa mianem „pozorowanych”. Organizacja twierdzi, że studium przestrzenne gminy Złoczew nie obowiązuje, a to uniemożliwia wydanie koncesji.

Wszczęcie postępowania na wniosek PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. minister ogłosił pod koniec kwietnia. Resort wystąpił o uzgodnienie dokumentu do władz gmin, które obejmuje projektowany obszar górniczy. Są to Złoczew, Ostrówek, Burzenin i Lututów.

- Na wysłanie uzgodnienia mamy 14 dni. To będzie tylko formalność - mówi Dominik Drzazga, burmistrz Złoczewa. - Wszczęcie postępowania w sprawie koncesji to bardzo ważny moment nie tylko dla gminy Złoczew, ale dla całego regionu, dla którego nowa kopalnia jest szansą na rozwój. Od wielu lat ciągle mówi się o wydobyciu węgla i wygląda na to, że teraz nastał czas przyspieszenia w sprawie odkrywki. Oczywiście koncesja jeszcze niczego nie przesądza, ale będzie to impuls do dalszych działań. Powinno to uspokoić mieszkańców zniechęconych przedłużającym się stanem zawieszenia w sprawie kopalni - ocenia burmistrz.

Wniosek o wydanie koncesji na eksploatację nowego złoża bełchatowski koncern złożył w połowie listopada 2018 r. Wkrótce potem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi unieważnił studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Złoczew, którym lokalny samorząd usankcjonował obszar górniczy. Stało się to wskutek skargi Stowarzyszenia „Nie dla odkrywki Złoczew”. Obok decyzji środowiskowej to właśnie dokumenty planistyczne gmin dostosowane do potrzeb kopalni są niezbędne do wydania koncesji. Złoczew złożył skargę kasacyjną do NSA.

- Czekamy na wyrok, termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony. Do tego czasu nasze studium obowiązuje i nie widzę przeszkód, by ministerstwo wydało koncesję. Myślę, że dzielą nas od tego już tylko tygodnie, a może nawet dni. Jeśli natomiast po wyroku NSA zajdzie potrzeba zmiany studium, to w 100 proc. się do tego zastosujemy i nie będzie to miało wpływu na koncesję - uważa burmistrz Drzazga.

Według Greenpeace, który torpeduje plany budowy kopalni, wydanie koncesji w aktualnym stanie rzeczy nie jest możliwe, a ruch resortu nazywa „pozorowanym”. Fundacja stoi bowiem na stanowisku, że wyrok WSA w Łodzi, choć nieprawomocny, zamroził uchwałę złoczewskiej rady i studium nie obowiązuje.

- Samo wszczęcie postępowania w sprawie koncesji nie oznacza, że zostanie ona rzeczywiście wydana. Inwestycja musi spełniać wymogi określone polskim prawem, a w tej chwili ich nie spełnia - twierdzi Łukasz Supergan z Greenpeace.

W przypadku gminy Ostrówek, gdzie zaprojektowano zwałowisko kopalni, łódzki sąd wskutek skargi rolników unieważnił studium w listopadzie 2017 r. Samorząd przygotował nowy dokument, który został przyjęty przez radnych latem ub.r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto