Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy poskąpili grosza na pomnik Marszałka Piłsudskiego, który bardziej dzieli niż łączy bełchatowian. Dlaczego tak jest?

Grzegorz Maliszewski
Grzegorz Maliszewski
Miejskie spółki dofinansowały budowę pomnika Marszałka Piłsudskiego, bo przez ponad rok nie udało się zebrać potrzebnej kwoty wśród mieszkańców i firm. Dlaczego pomnik zamiast łączyć, to raczej chyba dzieli mieszkańców?

Godziny szczytu w jednym z bełchatowskich supermarketów. Obok sklepowych koszyków stoi ogromna przezroczysta skarbonka z informacją o zbiór-ce na budowę posągu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Na dnie widać kilkanaście papierowych banknotów. Reszta to bilon, który ledwo zakrywa dno. Ten obrazek dopełnia tego, co przez ponad ostatni rok działo się wokół idei budowy pomnika. Społeczny Komitet Budowy Posągu Józefa Piłsudskiego, który powstał latem ubiegłego roku, przez 12 miesięcy pieniądze zbierał podczas aukcji w muzeum, na których pojawiali się głównie samorządowcy i prezesi miejskich spółek oraz garstka mieszkańców. Sprzedawano też cegiełki i zbierano pieniądze do puszek na miejskich imprez. Efekt, delikatnie mówiąc, był marny. Do tej pory uzbierano 50 tys. zł. To nawet nie połowa potrzebnej kwoty. Wykonanie posągu ma kosztować ok. 115 tys. zł. Członkowie komitetu pytani o zbiórkę tematem przerzucają się niczym... „gorącym kartoflem” niechętnie rozmawiając na ten temat.

- Cały czas zbieramy pieniądze, bo oficjalnie zbiórka zostanie zakończona 2 listopada, bo do tego czasu mamy zgłoszoną akcję - mówi Antoni Owczarek, członek komitetu i jeden z organizatorów zbiórki.

W nieoficjalnych rozmowach urzędnicy nie kryją jednak żalu, bo nastawienie mieszkańców do budowy pomnika, delikatnie mówiąc, jest... chłodne.

- Nie oszukujmy się, odzew był żaden. Nikt się nie cieszy z tego pomnika. Ostatnio dziesięcioro dzieci chodziło przez cztery godziny po mieście i zebrały 350 złotych, a jeszcze wyzwiska usłyszały - mówi anonimowo jeden z urzędników.

Radny miejski Józef Wo-dziński, który też zasiadł w komitecie budowy pomnika uważa, że zebrana kwota wcale nie jest mała, a resztę należało uzbierać wśród firm.

- Wszyscy po trochu by dali i byłoby aż nadto - mówi Józef Wodziński, który zapytany o puste skarbonki stojące w bełcha-towskich supermarketach przyznaje, że zabrakło promocji akcji. - Te miejsca są martwe. Mówiłem, że tam powinni stać wiceprezydenci, rozdawać widokówki. Ja stanąłbym w mundurze. Ewidentnie zabrakło promocji. Przed-sięborcy właściwie też nie zaangażowali się w zbiór-kę. Praktycznie ich nie było - dodaje.

Zupełnie inny komunikat płynie z miasta, które poinformowało, że komitet w najbliższych dniach rozliczy się z wykonawcą posągu, co oznaczałoby, że zbiórka została... zakończona. Na ratunek komitetowi pospieszyły miejskie spółki. W sumie pięć z nich wpłaciło na budowę pomnika, po 10 tys. zł każda. Chociaż np. PGM, odnotował za pierwsze półrocze tego roku 1 mln zł straty.

- Wyszliśmy z założenia, że kłopoty spółki w zakresie straty księgowej są przejściowe, a posąg Piłsudskiego powstaje w Bełchatowie pewnie raz na 100 lat - tak tłumaczy decyzję Łukasz Magin, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Bełchatowie.

Negatywne emocje wokół pomnika to też efekt trwającej rewitalizacji placu Wolności, na którym ma stanąć posąg Piłsudskiego. Przez wielu mieszkańców zmiany są krytykowane.

- To był piękny zielony park, z którego wycięto ponad kilkadziesiąt drzew i zrobiono z tego betonowy plac. Przykro jest patrzeć na to miejsce i nie ma się co dziwić złym emocjom, jakie temu towarzyszą - mówi Barbara Maron, mieszkanka Bełchatowa. - Komu przeszkadzał tam pomnik Adama Mickiewicza, który stamtąd przeniesiono? Niestety wygrał upór władz - dodaje.

Smutnym dopełnieniem całej historii jest odwołanie wizyty prezydenta RP Andrzeja Dudy, który w najbliższą niedzielę miał uroczyście odsłonić posąg na placu Wolności. Uroczystość została odwołana, bo okazało się, że w tym czasie prezydent przebywa... w Watykanie.

- Planowane odsłonięcie posągu Marszałka Józefa Piłsudskiego odbędzie się w innym terminie - to krótki komunikat służb magistratu.

Pomnik Marszałka Piłsudskiego z Węgier do Bełchatowa przyjechał we wtorek. Po kilku godzinach stanął na postumencie i natychmiast został szczelnie zakryty. Kiedy zostanie odsłonięty? Tego jeszcze nie wiadomo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto