Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Ryszka znów to zrobił! PGE GKS Bełchatów wygrał z Resovią Rzeszów [GALERIA]

Adam Kieruzel
"Brunatni" odnieśli trzecie zwycięstwo w przeciągu ośmiu dni. Teraz przed nimi trzy decydujące mecze z Elaną, Widzewem i Błękitnymi.
"Brunatni" odnieśli trzecie zwycięstwo w przeciągu ośmiu dni. Teraz przed nimi trzy decydujące mecze z Elaną, Widzewem i Błękitnymi. Piotr Tokarczyk / FotoPiotr
Piłkarze PGE GKS Bełchatów wygrali na swoim terenie z Resovią Rzeszów 1:0 i na trzy kolejki przed końcem rozgrywek drugiej ligi awansowali na pozycję wicelidera. Zwycięskie i piękne trafienie zaliczył po raz kolejny Marcin Ryszka, który wcześniej w meczu wyjazdowym z ROW-em 1964 Rybnik również dzięki bramce z dystansu dał bełchatowianom komplet punktów.

W meczu przeciwko Resovii nie mogli zagrać: Emile Thiakane kontuzjowany już w wygranym meczu 3:0 z Gryfem Wejherowo w Wielką Sobotę oraz Bartłomiej Bartosiak, który po powrocie z Rybnika zgłosił problem z plecami.

Od początku starcia Resovia postawiła gospodarzom twarde warunki i można było zauważyć, że to nie będzie łatwe spotkanie dla "Brunatnych". Ponadto rzeszowianie do tego meczu przystąpili z serią trzech zwycięstw z rzędu. Gospodarze mieli na koncie dwie wygrane z rzędu.

W 3. minucie nad poprzeczką uderzył Patryk Mularczyk. Trzy minuty później tego samego zawodnika po podaniu Bartosza Biela powstrzymali obrońcy drużyny gości. W 15. minucie pojedynku doszło do małego zamieszania w polu karnym Resovii i piłkę w siatce umieścił Paweł Czajkowski, ale arbiter główny odgwizdał faul na jednym z graczy "Sovii". 24. minuta gry to groźna akcja przyjezdnych i fatalna pomyłka Michała Ogrodnika, który uderzył nad bramką PGE GKS w bardzo dobrej sytuacji. W końcówce pierwszej połowy kibice na moment wstrzymali oddech, bo świetnie do centry z prawego skrzydła wyskoczył Przemysław Zdybowicz i oddał strzał głową, ale futbolówka poszybowała prosto w ręce golkipera Resovii Rzeszów.

W drugiej części spotkania brakowało zbyt wielu sytuacji podbramkowych, ale nie brakowało walki i zaangażowania z obu stron. W 76. minucie gry nastąpił jednak przełom i lewym skrzydłem ruszył Hubert Tylec, który zacentrował w kierunku Bartosza Biela, ten walczył o piłkę z rywalem, który wybił futbolówkę, a do niej dopadł Marcin Ryszka, który huknął w okienko bramki Resovii nie do obrony dla bramkarza gości i na Stadionie Miejskim w Bełchatowie zapanował szał radości. "Brunatni" w końcówce spotkania mieli sporo pracy w defensywie, ponieważ silni fizycznie rzeszowianie próbowali wyrównać, co w ostatecznym rozrachunku się nie powiodło i bełchatowianie w kolejnym meczu po bramce Marcina Ryszki z dystansu zdobyli komplet oczek, notując trzecie zwycięstwo w lidze w ciągu tygodnia.

Dzięki tej wygranej PGE GKS Bełchatów awansował na drugą pozycję w II lidze, gdzie znajduje się z dorobkiem 54 punktów. Liderem jest Radomiak Radom z sumą 55 oczek, który przegrał na własnym boisku z Błękitnymi Stargard 0:1. Z kolei Elana Toruń pokonała na wyjeździe chorzowski Ruch 2:1 i awansowała na trzecią pozycję z dorobkiem 53 punktów. Czwarty jest Widzew Łódź, który zdobył do tej pory 52 punkty, a w ostatnim spotkaniu zaliczył dziesiąty remis z rzędu w Częstochowie ze Skrą 1:1. Piąta z sumą 50 oczek na koncie jest Olimpia Grudziądz, która na swoim boisku uległa ekipie ROW 1964 Rybnik 1:2.

Najbliższy mecz "Brunatni" rozegrają w Toruniu z Elaną, a hitowe starcie 32. kolejki będzie można obejrzeć na antenie TVP 3. Początek starcia w niedzielę 5 maja o godz. 13.05.

- Przede wszystkim dziękuję trenerowi za te miłe słowa w kierunku naszej drużyny i oczywiście nie sposób nie zgodzić się z jego słowami, że remis byłby dziś sprawiedliwy. Ten mecz to były dla nas niesamowite „ciężary”. Przeciwnik bardzo dobrze organizował się w defensywie i miał swoje atuty w ofensywie, stwarzając sobie sytuacje czy po stałych fragmentach gry, czy dośrodkowaniach w pole karne, natomiast ten nasz Ryszka znów „to” zrobił, oddał niesamowity strzał, dzięki któremu wygrywamy, ale także postawie całej drużyny. Oni naprawdę z taką wielką determinacją podchodzą do kolejnych meczów i dzięki temu mamy takie ciekawe na ten moment efekty. Chcemy to kontynuować, ale teraz, po tych trzech meczach w krótkim czasie, najważniejsza dla nas jest regeneracja. Potem przystąpimy do finiszu i trzech ostatnich meczów a nasze myśli skierujemy na Toruń. Dziś słowa uznania dla drużyny, że udźwignęła ten ciężar dziś i możemy się cieszyć ze zwycięstwa. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami kawał roboty do wykonania. Odpowiadając na pytania, jest duża szansa, że zarówno Bartłomieja Bartosiaka, jak i Emile Thiakane będziemy brali pod uwagę, jeśli chodzi o mecz z Elaną. - powiedział na pomeczowej konferencji szkoleniowiec PGE GKS Bełchatów Artur Derbin.

PGE GKS Bełchatów - Resovia Rzeszów 1:0 (0:0)

1:0 - Marcin Ryszka 76'

PGE GKS: Lenarcik- Grzelak, Grolik, Michalski, Szymorek - Czajkowski, Ryszka - Biel, Mularczyk (90' Bociek), Putin (68' Tylec) - Zdybowicz (46' Golański)

Resovia: Daniel - Geniec, Domoń, Zalepa, Adamski (84' Kwiek) - Ogrodnik (77' Kantor), Frankiewicz, Świechowski, Hass, Feret (84' Hajduk) - Twardowski (65' Pyrdek)

żółte kartki: Grolik - Świechowski, Hass
sędzia: Damian Kos (Gdańsk)
widzów: 1410

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto