Miało być pytanie mieszkańców o najlepszą ich zdaniem lokalizację dla dworca, bełchatowianie mieli się też wypowiadać na temat tego, czy chcą strzelnicy sportowej, wartej według kosztorysów 11 mln zł. Ale choć od chwili, gdy prezydent Mariola Czechowska zapowiedziała te konsultacje społeczne, minęło już kilka tygodni, to konkretów, na temat tego, kiedy i jak będą się one odbywać, nadal nie ma.
Robert Kornacki, asytstent prezydent Czechowskiej zaznacza, że choć sprawa konsultacji się przeciąga, to na gadaniu o rozmowach się nie skończy. W sprawie lokalizacji dworca jest pewien progres w ustaleniach, ale do konkretów daleko. Na prośbę magistratu prezes PKS Bełchatów zapytał ośmiu przewoźników, jaka lokalizacja dworca odpowiadałaby im najbardziej.
- Dwóch odpowiedziało, że nie są zainteresowani dyskusją na ten temat, pozostali w ogóle nie odpowiedzieli - mówi
Robert Kornacki, asystent prezydent Czechowskiej. Pojawiła się jednak teza, że stało się tak, bo przewoźnicy uznali PKS za konkurencję i nie chcieli ze spółką rozmawiać na ten temat. Zapytania przesłano więc w imieniu magistratu. Odpowiedzi nie nadeszły. - Wystąpiliśmy do prawników z pytaniem, co w tej sytuacji robić, czy w tym przypadku opinia mieszkańców może być wiążąca - mówi Kornacki. - Gdy się wypowiedzą, ogłosimy konsultacje - dodaje.
Kiedy to będzie ani jak będą wyglądać, ciągle nie wiadomo. Możliwe, że najpierw uda się przeprowadzić konsultacje w sprawie strzelnicy. Ale jeszcze nie wiadomo, jak miałyby przebiegać. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej, możliwe są trzy warianty: warsztatów, przesyłania wniosków wpisemnych i spotkań z mieszkańcami, podczas których każdy opowie o swojej propozycji. Nieoficjalnie mówi się, że ten ostatni wariant może wygrać, choć organizacyjnie jest karkołomny.
Wiadomo natomiast, że wariant z wnioskami sprawdza się średnio. Dowód? Obligatoryjne dla samorządu konsultacje w sprawie sposobu przeprowadzania drugiej tury naboru do przedszkoli. Wypowiadać się w nich mogły organizacje pozarządowe - trzeba było wypełnić formularz. Zarządzenie w tej sprawie pojawiło się w BIPie i na tablicy urzędu. Efekt był taki, że nie było ani jednego wniosku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?