Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konflikt między prezesem a dyrektorem PKS działa na szkodę spółki. Starostwo traci cierpliwość

Grzegorz Maliszewski
Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka dworzec PKS w Bełchatowie przy ul. Sienkiewicza
Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka dworzec PKS w Bełchatowie przy ul. Sienkiewicza Grzegorz Maliszewski
Tarcia pomiędzy prezesem PKS Jackiem Kratą a dyrektorem ds. strategii i rozwoju Piotrem Samsikiem może zaszkodzić spółce. Starosta mówi, że prezesowi dał żółtą kartkę.

Atmosfera w bełchatowskiej spółce PKS jest daleka od ideału. Wszystko za sprawą napiętych stosunków między prezesem spółki Jackiem Kratą a dyrektorem ds. strategii i rozwoju Piotrem Samsikiem.

Samsik do PKS trafił w maju tego roku. Został mianowany na stanowisko, utworzone przez starostę. Jak wyglądają relacje między sternikami spółki, mogli przekonać się radni powiatu podczas posiedzenia komisji budżetowej, poświęconej sytuacji w PKS. Kiedy zapytali o strategię rozwoju spółki, którą miał przygotować dyrektor, prezes stwierdził, że w dokumencie jest dużo błędów i strategii nie zaprezentował.

Jeden z radnych zapytał: "Czy panowie w ogóle ze sobą rozmawiają"? - Jak musimy - odparł krótko prezes Jacek Krata.
- Ci panowie nie grają do jednej bramki. Negatywne relacje między nimi mogą działać na szkodę spółki - ocenia Marcin Rzepecki, radny powiatu z klubu SLD.

Niestety, nadal nie wiadomo, jaka przyszłość czeka dworzec przy ul. Sienkiewicza. I w tej sprawie obaj panowie nie mówią wspólnym językiem. Prezes stwierdził, że nie ma pieniędzy na remont. Inną wizję ma dyrektor, który chciałby wybudować tam myjnię i stację diagnostyczną. Kiedy pytamy pierwszego o współpracę z dyrektorem, nie chce się wypowiadać.
- Nie mam w zwyczaju oceniania publicznie swoich pracowników - mówi Jacek Krata, prezes PKS Bełchatów. Nie jest jednak tajemnicą, że z dezaprobatą odnosi się do dyrektora, a jego pomysłów nie bierze na serio, bo "są nie do zrealizowania".

Inaczej swoją rolę w spółce widzi dyrektor.
- Relacje są normalne, jak między pracodawcą a pracownikiem. Nic więcej się nie dzieje - mówi Piotr Samsik. - Rozmawiamy niemal każdego dnia, nie ma żadnych sensacji. Strategia dla spółki jest już praktycznie gotowa, wymaga tylko kilku poprawek.

Według dyrektora, po dwóch miesiącach jego obecności są już pierwsze sukcesy. Część placu na dworcu wynajęto skierniewickiej firmie Mirbud, która stawia galerię Bawełnianka. Na placu będą stały... baraki podwykonawców. Na dwóch autobusach pojawiły się reklamy. Samsik liczy, że ambitne plany uda się zrealizować.
- W planach jest budowa myjni, stacji diagnostycznej i przede wszystkim wymiana taboru autobusowego. Ale to zależy od nakładów inwestycyjnych - mówi Piotr Samsik.

Cierpliwość powoli traci jednak właściciel - starostwo. Podczas zgromadzenia wspólników prezes PKS nie uzyskał absolutorium.
- Należy to potraktować jako żółtą kartkę, aby współpraca wyglądała lepiej. Prezes powinien lepiej mnie informować o tym, co dzieje się w spółce - mówi Szczepan Chrzęst, starosta bełchatowski. - Na zewnątrz prezes i dyrektor powinni mówić jednym głosem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto