Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kazimiera T. ponownie skazana

Maciej Wiśniewski
Zakończył się powtórzony proces Kazimiery T., ale to nie koniec sądowej batalii
Zakończył się powtórzony proces Kazimiery T., ale to nie koniec sądowej batalii archiwum
Kazimiera T. skazana w powtórzonym procesie o "aferę gruntową". Sąd znacznie złagodził wyrok na byłą wójt Kleszczowa, ale rok „w zawiasach” i grzywna mogą zamknąć jej drogę politycznej kariery

Zakończył się powtórny proces Kazimiery T., byłej wójt Kleszczowa, oskarżonej w aferze gruntowej. Sąd Rejonowy w Bełchatowie uniewinnił ją od dwóch z trzech zarzutów (przekroczenia uprawnień przy negocjowaniu kupna działek dla syna i zmian w planach zagospodarowania przestrzennego oraz ustawienia przetargu na budowę bloków pod Bełchatowską Spółdzielnię Mieszkaniową). Jednak w trzeciej sprawie sędzia uznał winę Kazimiery T. Chodzi o kupno dla córki hektarowej działki, którą sprzedawała Agencja Nieruchomości Rolnych. Kazimiera T. wzięła udział w przetargu i kupiła ziemię za 49 tys. zł, choć niespełna miesiąc wcześniej rada gminy uchwaliła, że na tym miejscu powstanie nowy rynek w Kleszczowie, a gmina odkupi działki. I odkupiła. Dwa lata później samorząd zapłacił córce Kazimiery T. za ten sam grunt 374 tys. zł.

Bełchatowski sąd skazał byłą wójt na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 100 tys. zł grzywny i 22 tys. zł kosztów. Kwota będzie jednak niższa, bo na poczet grzywny zaliczono byłej wójt ponad trzytygodniowy areszt z 2011 roku.

To znaczne złagodzenie kary, bo przypomnijmy, że w listopadzie 2014 roku ten sam sąd w Bełchatowie skazał Kazimierę T. na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, 500 tys. zł grzywny i 7-letni zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach samorządowych. Piotrkowski sąd apelacyjny unieważnił jednak wyrok, cofając sprawę do ponownego rozpoznania. Drugi proces ruszył w listopadzie ubiegłego roku.

Tym razem sąd też wydał byłej wójt zakaz zasiadania na kierowniczych stołkach w jednostkach samorządu, ale na trzy lata, zaliczając na poczet tej kary okresy zawieszenia jej w obowiązkach wójta. W sumie więc ten czas już minął.

Mimo to, skazanie może Kazimierze T., która obecnie jest radną gminy, zamknąć drogę politycznej kariery. Pod warunkiem, że wyrok się uprawomocni. A to nie nastąpi szybko, bo strony zapowiadają apelację.

- Na pewno będziemy się odwoływać - mówi mec. Izabela Głąbicka-Sasin, reprezentująca pokrzywdzoną w sprawie rodzinę Łuszczanowic. Ich roszczeń sąd nie uwzględnił.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto