Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile można zarobić w samorządzie? Sprawdziliśmy zarobki od prezesa po sprzątaczkę

Ewa Drzazga
Grzegorz Zegarek w 2014 roku był w sztabie wyborczym Marioli Czechowskiej. Dziś pani prezydent zarabia mniej niż prezes PEC
Grzegorz Zegarek w 2014 roku był w sztabie wyborczym Marioli Czechowskiej. Dziś pani prezydent zarabia mniej niż prezes PEC Grzegorz Maliszewski
W którym urzędzie gminy sprzątaczka zarabia lepiej, niż inspektor w starostwie? Ile dzieli pensję prezydent Bełchatowa od uposażeń prezesów miejskich spółek (których sama przecież mianowała)? I gdzie sekretarzowi powodzi się lepiej niż wójtowi? Szczegóły w naszej samorządowej liście płac.

Jeśli ktoś przymierza się do startu w jesiennych wyborach samorządowych licząc przy tym na co najmniej przyzwoite uposażenie przy pełnieniu najbardziej eksponowanej funkcji w danym mieście czy gminie, powinien szybko zweryfikować plany. Prezydent, starosta, wójt czy burmistrz zarabiają dobrze, a nawet bardzo dobrze. Ale nie najlepiej. Bo, jak się okazuje, są przypadki, gdy ich podwładni mogą pochwalić się zarobkami przynajmniej nieco wyższymi.

Najlepiej zarabiającą grupą w naszym zestawieniu są prezesi miejskich spółek, zatrudniani już nie na zasadzie umów o pracę, ale na kontraktach. Minimalną i maksymalna wysokość kontraktów reguluje usta-wa, a zależy to przede wszystkim od wielkości przedsiębiorstwa. W gronie prezesów bełchatowskich spółek ze stuprocentowym udziałem miasta, najmniejszą pensję ma Renata Rutkowska, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji. Ale tę najniższą pensję trudno nazwać niską, bo wynosi 12.330 zł (wszystkie stawki podajemy brutto). Na dodatek jest to zaledwie o 34 złote mniej niż uposażenie prezydent Bełchatowa, Marioli Czechowskiej.

Zarabiać jak prezes

Pani prezydent może tylko pomarzyć o uposażeniu na poziomie pozostałych prezesów miejskich spółek. Piotr Kopek, prezes Wod-Kanu, zarabia 14.972 zł. Wiceprezes w tej samej spółce, Piotr Pierzchała, ma 13.211 zł pensji. Tyle samo zarabia Szczepan Chrzęst, prezes Bełchatowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. I choć prezes BTBS może po cichu utyskiwać, że jego pensja jest równa uposażeniu młodego wiceprezesa Wod Kanu, to przecież Chrzęst zarabia teraz lepiej, niż wówczas, gdy był starostą powiatu bełchatowskiego (lata 2010-2014, wówczas miał pensję na poziomie 12.358 zł).

CZYTAJ TAKŻE: PIERWSZA DAMA ODWIEDZIŁA DOM DZIECKA W DĄBROWIE RUSIECKIEJ [ZDJĘCIA]

Lepiej do prezydent Marioli Czechowskiej już teraz zarabia Miłosz Rudnicki, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Jego uposażenie wynosi 13.651 zł.

A przecież od maja prezes PGM ma otrzymać podwyżkę. Ze względu na wyższe aktywa, wzrost obrotów i liczby pracowników, PGM „wskoczył” do wyższej grupy zaszeregowania spółek Skarbu Państwa, a to automatycznie przełoży się na wzrost uposażeń prezesów. W efekcie nowy kontrakt szefa PGM będzie opiewał na 14.972 zł (tyle samo co prezesa Wod Kanu). Jednocześnie do poziomu „wodkanowskich” stawek wzrosną też wynagrodzenia wiceprezesów PGM: Radosława Wodzińskiego i Łukasza Magina. Obecnie zarabiają po 11.449 zł, a otrzymywać będą po 13.211 zł.

ZOBACZ TAKŻE: JAK ZMIENIALI SIĘ POLITYCY I SAMORZĄDOWCY Z BEŁCHATOWA? [ZDJĘCIA]

W tych dużych spółkach, gdzie miasto jest tylko częściowym udziałowcem, wynagrodzenia prezesów są na jeszcze wyższym poziomie. Andrzej Kaczmarek, szef giganta na rynku gospodarki odpadami, czyli spółki Eko Region, zarabia 22.018 zł. Wiceprezes Eko Regionu ma pensję 17.615 zł. Powodów do narzekań nie ma także Grzegorz Zegarek, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bełchatowie. Jego pensja to 16.734 zł, czyli o ponad 3 tys. zł więcej, niż wynosi wynagrodzenie prezydent Bełchatowa. I wypada tylko dodać, że w 2014 roku Grzegorz Zegarek działał w sztabie wyborczym Marioli Czechowskiej i że to właśnie ona wskazała jego kandydaturę na szefa PEC. Paweł Uznański, wiceprezes tej spółki zarabia 14.092 zł.

Gdzie wójt, gdzie sekretarz

Choć prezydent Mariola Czechowska z pensją 12.364 zł zarabia mniej od prezesów swoich spółek, to i tak pozostaje najlepiej opłacanym szefem samorządu na terenie powiatu. Drugie miejsce na tej liście zajmuje starosta Waldemar Wyczachowski (pensja 12.358 zł). Trzeci w zestawieniu jest Kamil Ładziak, wójt gminy Bełcha-tów, który zarabia 12.100 zł.

Ładziak pozostaje przy tym najlepiej opłacanym wójtem powiatu bełchatowskiego. Ale nie znaczy to, że jest najlepiej opłacanym urzędnikiem na szczeblu gminnym. To miano należy bowiem do Kazimierza Hudzika, sekretarza urzędu gminy w Kleszczowie, którego pensja to 12.352 zł. Tym samym zarabia więcej niż swój szef. Sławomir Chojnowski, wójt gminy Kleszczów, ma bowiem „tylko” 11.628 zł pensji.

To zresztą mniej, niż np. Dariusz Woźniak, wójt rządzący gminą Rusiec od 2002 roku, który zarabia 11.805 zł . To o nieco ponad 1 tys. zł więcej, niż wynosi uposażenie Krzysztofa Kamieniaka (pensja 10.660 zł), wójta o wiele bogatszej od Ruśca gminy Szczerców (notabene Kamieniak zanim został wójtem był podwładnym Dariusza Woźniaka, bo pełnił funkcję sekretarza urzędu gminy Rusiec).

Lepiej od wójta gminy Szczerców zarabia burmistrz Zelowa - Urszula Świerczyńska ma 11.710 zł pensji. 10.180 zł to z kolei wynagrodzenie Karola Sikory, wójta Kluk. Najsłabiej opłacana w gronie wójtów pozostaje Bożena Zielińska, wójt Drużbic. Zarabia ona 8.050 zł, a to i tak o 550 zł więcej, niż jeszcze rok temu.

Nieźle zarabiają zastępcy szefów urzędów. Ireneusz Owczarek, wiceprezydent Bełchatowa zarabia 11.670 zł, a jego młodszy kolega, Łukasz Politański, 11.054 zł. Z kolei wicestarosta bełchatowski, Grzegorz Gryczka ma 11.140 zł uposażenia. Joanna Guc, zastępca wójta gminy Kleszczów, zarabia 10.144 zł.

CZYTAJ TEŻ: PARKING ŚRÓDMIEJSKI W CENTRUM MIASTA MA BYĆ GOTOWY JUŻ JESIENIĄ. MAGISTRAT ROZSTRZYGNĄŁ PRZETARG

Zróżnicowane są stawki dla kierowników urzędów, czyli dla sekretarzy. Rekordzistą jest wspomniany Kazimierz Hu-dzik, ale powodów do narzekania na pensję nie ma też sekretarz bełchatowskiego magistratu, Artur Kurzeja, który zarabia 10.833 zł czy Elżbieta Naturalna, sekretarz starostwa, z pensją 9.760 zł. Z kolei Katarzyna Marczak - Stępczyńska, sekretarz urzędu gminy Bełchatów zarabia 8.673 zł, a Agnieszka Mysłowska, czyli sekretarz z zelowskiego magistratu - 8.040 zł. Sekretarz w Urzędzie gminy Drużbice, Anetta Mądry, ma 6.960 zł pensji, a Ewa Cybułka sekretarz w Ruścu - 6.218 zł. Z kolei uposażenie Grzegorza Turlejskiego, sekretarza w Klukach to 4.720 zł.

Urząd urzędowi nierówny

A co z pensjami dla urzędników spoza ścisłego kierownictwa urzędów? Sprawdziliśmy, ile wynoszą średnie pensje dla kilku stanowisk określonego szczebla w poszczególnych samorządach. Z tego zestawienia wynika, że generalnie najlepiej powodzi się pracownikom urzędu gminy w Kleszczowie. Kierownik referatu zarabia tam średnio 8.122 zł, inspektor w wydziale oświaty - 5.291 zł, pomoc administracyjna - 2.550 zł, a sprzątaczka 3.192 zł.

Spoglądając na te kwoty ze złości mogą tylko zgrzytać zębami osoby zatrudnione np. na stanowisku inspektora w bełchatowskim starostwie. Bo inspektor w wydziale oświaty (średnia pensja 2.958 zł) zarabia tam mniej, niż sprzątaczka w Kleszczowie. Pomoc administracyjna w starostwie ma 2.672 zł miesięcznie, podczas gdy osoba zatrudniona na analogicznym stanowisku w magistracie średnio zarabia 3.346 zł. Ale jedynie na stanowiskach niższego szczebla zarabia się w starostwie mniej niż w urzędzie miasta Bełchatowa. Szefowie wydziałów czy zespołów finansowo mają się lepiej, niż ich koledzy w urzędzie miasta. Dowód? Koordynator zespołu w starostwie to średnia pensja 6.193 zł, podczas gdy w magistracie - 6.091 zł. Dyrektor wydziału w magistracie to wynagrodzenie na poziomie 6.789 zł, podczas gdy naczelnik w starostwie zarabia średnio 7.124 zł.

Urzędnicze pensje różnią się także w poszczególnych urzędach gmin. Kierownik referatu w Szczercowie zarabia średnio 5.860 zł. Jego odpowiednik w Zelowie - 5.500 zł, w Drużbicach 5.374 zł, w Klukach 4.722 zł, a w urzędzie gminy Bełchatów - 3.975 zł.

Z kolei np. w zelowskim magistracie średnia pensja inspektora wynosi 4.390 zł, w urzędzie gminy w Drużbicach - 3.861 zł, a w urzędzie gminy Bełchatów - 2.900 zł. Skąd aż takie rozbieżności? Pewien wpływ może mieć tu staż pracy osób zatrudnianych w poszczególnych urzędach (dodatek stażowy jest składową pensji urzędników).

Kokosów nie zarabiają pomoce administracyjne. W szczercowskim urzędzie średnia pensja na tym stanowisku to 2.860 zł, w Zelowie - 2.270 zł, w gminie Drużbice - 2.140 zł, a w Klukach - 2.100 zł i taka sama stawka obowiązuje w gminie Rusiec. W tym ostatnim urzędzie nieco wyższe uposażenie od pomocy administracyjnej ma sprzątaczka. Osoba zatrudniana na tym stanowisku średnio zarabia 2.486 zł. W Szczercowie jest to pensja na poziomie 2.779 zł, w Klukach 2.405 zł, w gminie Bełchatów - 2.200 zł, a w Drużbicach - 2.154 zł. W zelowskim magistracie sprzątaczki są zatrudnione na 3/5 etatu. Zarabiają średnio 1.995 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto