Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorące źródła w Solparku zaczynają wysychać. Co z basenami geotermalnymi w Kleszczowie?

Grzegorz Maliszewski
Grzegorz Maliszewski
Gorące źródła obok kompleksu Solpark powoli się wyczerpują. Zakład Komunalny w Kleszczowie szuka wyjścia z geotermalnej pułapki. Marzenia o gorących źródłach kosztowały gminę już prawie 30 mln zł. Czy jest skłonna dołożyć kolejne?

Kiedy w 2009 roku sukcesem zakończono pierwszy odwiert geotermalny w pobliżu Solparku i pierwsze gorące źródła wytrysnęły spod ziemi w bogatej gminie odtrąbiono sukces. Chwilę później samorządowcy oraz Fundacja Rozwoju Gminy Kleszczów głośno zaczęli zapowiadać turystyczny rozkwit gminy. Roztaczano wizję budowy wielkiego ośrodka z basenami termalnymi wraz z hotelem i kliniką rehabilitacyjną. Gorące źródła miały dać potężny zastrzyk energii do rozwoju Solparku. Niestety rzeczywistość pokazała zupełnie coś innego. Minęło blisko dziesięć lat, o basenach geotermalnych mówi się już coraz ciszej, a podziemne źródła... zaczynają wysychać.

Hiobowe wieści odnośnie kleszczowskiej geotermii gminnym radnym przedstawił podczas ostatniej sesji rady gminy prezes Zakładu Komunalnego „Kleszczów”, który omawiał sytuację Zakładu Górniczego działającego w gminnej spółce. Zakład na podstawie uzyskanej koncesji zajmuje się eksploatacją odwiertu geotermalnego. Okazuje się, że ostatnie lata to ciągłe problemy z odwiertem. Dwa lata temu doszło do awarii pompy głębinowej, którą trzeba było wydobyć z wnętrza odwiertu i naprawić, co pochłonęło ogromne kwoty. To był jednak początek kolejnych problemów. Na początku ubiegłego roku nastąpił gwałtowny spadek poziomu lustra wody w odwiercie, które obniżyło się z 80 do 100 metrów. W tej sytuacji zakład musiał zaprzestać zaopatrywać Solpark w gorące źródła.

Gminna spółka zwróciła się o opinię do naukowców, aby ci zbadali, jaki może być powód tak znaczącego obniżenia wody w odwiercie. Jedna z najbardziej prawdopodobnych hipotez przedstawionych w opracowaniu mówi o tym, że wykonując odwiert natrafiono na rodzaj zamkniętego zbiornika wodnego, a jego zasoby w miarę eksploatacji ulegały systematycznemu zmniejszeniu.

- Warunki geologiczne są niezbyt sprzyjające - mówi Krzysztof Jasnos, prezes Zakładu Komunalnego w Kleszcz-owie. - Problem jest w tym, że powoli zaczyna brakować źródeł geotermalnych. Zasoby wody w odwiercie, który wykonaliśmy, praktycznie są bardzo małe. Już teraz musimy go eksploatować w bardzo ograniczonym stopniu z przerwami, bo nie ma ciągłości zasilania tego otworu w wodę.

Systematycznie spada też wydajność odwiertu. Przy rozpoczęciu jego eksploatacji mówiło się nawet o wydobyciu w ciągu godziny ok. 200 metrów sześciennych solankowej wody o temperaturze około 52 stopni Celsjusza. Obecna koncesja mówi o maksymalnym wydobyciu 150 metrów sześciennych. Teraz pompowane z odwiertu jest od 13 do 15 metrów sześciennych wody na godzinę, która ma temperaturę 42 stopni Celsjusza.

- Obecna wydajność jest wystarczająca dla Solparku, ale jest to stan nieprzewidywalny, bo w trakcie eksploatacji poziom zwierciadła dynamicznego stale nam opada - mówi Krzysztof Jasnos.

W tej chwili w gminie radzą nad tym, jak problem odwiertu rozwiązać. I wygląda na to, że o dobre i mało kosztowne rozwiązanie będzie trudno.

- Na dzień dzisiejszy nikt nie potrafi powiedzieć ze stuprocentową pewnością, że podjęte działania przyniosą określony efekt - mówi prezes Jasnos. - Może się okazać, że wydamy znaczną kwotę pieniędzy, a sytuacja w ogóle nie ulegnie zmianie. Tak więc na dzień dzisiejszy jest to ryzykowne przedsięwzięcie - dodaje.

Szef gminnej spółki zauważa też, że przed laty, gdy trwały badania geologiczne i przygotowania do odwiertu, rokowania były bardzo dobre.

- Jednak matka natura zrobiła to, co zrobiła i pokazała nam, że w tym odwiercie wody jest jak na lekarstwo - mówi Krzysztof Jasnos.

Nad rozwiązaniem sytuacji głowią się też radni gminy i przedstawiciele urząd gminy. W ostatnich dniach nad sytuacją w kleszczowskiej geotermii dyskutowano podczas gminnej komisji rady gminy.

- Na pewno sytuacja jest bardzo trudna , ale zarówno komisja, jak i rada będą ten problem analizować. Temat jest na pewno kosztowny, bo wszelkie rozwiązania, jakie są proponowane, wiążą się z dużymi wydatkami liczonymi nawet w milionach złotych w przypadku powiększenia odwiertu - mówi Michał Michałek, przewodniczący Rady Gminy Kleszczów, który zapewnia też, że kłopoty z geotermią nie spowodują rezygnacji z planów rozbudowy kompleksu sportowo-dydaktycznego Solpark. - Ewentualnie w grę może wejść zmiana koncepcji, jak np. rezygnacja z basenów geotermalnych. To jednak zależy od podjętych decyzji w sprawie odwiertu.

Gminna spółka oszacowała, że do tej pory geotermia kosztowała gminę ok. 28 mln zł. W najbliższych miesiącach Zakład Górniczy ma przedstawić gminie analizę finansową wariantów wyjścia z tej sytuacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto