Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Bełchatów po audycie finansowym: trzeba "gasić pożar". Dane do budżetu rozmijały się ze stanem faktycznym?

MBF, DEM
O sytuacji w gminie radni debatowali podczas ostatniej sesji Rady Gminy Bełchatów
O sytuacji w gminie radni debatowali podczas ostatniej sesji Rady Gminy Bełchatów Magda Buchalska-Frysz
Raport o stanie finansowym gminy Bełchatów przedstawiła radnym na ostatniej sesji niezależna firma audytowa specjalizująca się w kwestiach finansów samorządowych. Z analizy wynika, że informacje o fatalnym stanie budżetu gminy Bełchatów wcale nie są przesadzone, a bez potężnych oszczędności i programu naprawczego nie uda się wybrnąć z tarapatów, które są następstwem zbyt wysokich wydatków bieżących w 2018 roku przy za dużych zobowiązaniach. Mało tego, audytorzy twierdzą wprost, że w projekcie budżetu na 2019 rok zostały zawarte dane, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Jak można wybrnąć z tej sytuacji?

Michał Schab, przedstawiciel firmy Propolis Consulting, która zajmowała się audytem finansów gminy Bełchatów, przygotował dla radnych specjalną prezentację, podczas której omówił strukturę finansów i jej zmiany w latach 2014-2018. Przedstawiona została także prognoza na kolejne lata.

Z gąszczu kwot, terminów i danych, najważniejsze kwestie sprowadzały się do tego, że o ile, zdaniem audytorów, w latach 2014-2017 gminne finanse prezentowały się w miarę stabilnie, a nadwyżka finansowa była powiększana, co gwarantowało realizację kolejnych inwestycji, o tyle w 2018 roku w gminnych finansach zadziało się coś niepokojącego.

Jak mówił Michał Schab, w 2018 roku nadwyżka znacząco zmalała. Z punktu widzenia analizy gminnych finansów, właśnie poziom nadwyżki jest wskaźnikiem bardzo istotnym. To różnica, między dochodami bieżącymi gminy, a wydatkami bieżącymi. To suma, jaką de facto gmina ma na inwestycje finansowane z własnych pieniędzy. A, jak wskazywali specjaliści, nawet na przedsięwzięcia, na które są dotacje zewnętrzne, trzeba mieć zabezpieczony wkład własny.

Spadek poziomu nadwyżki w 2018 roku był spowodowany przede wszystkim tym, że trzeba było spłacać zaciągnięte wcześniej kredyty i zobowiązania. Do tego dochodził wzrost wydatków bieżących.

Ponieważ w latach 2019 -2023 kwoty zobowiązań do spłacania będą rosły, a nie ma przesłanek, by twierdzić, że znacząco wzrosną dochody gminy, w praktyce, przy zachowaniu obecnej polityki finansowej, spłata zobowiązań przekroczy możliwości samorządu. Okazuje się nawet, że wg wyliczeń firmy konsultingowej, w 2019 roku bez zaciągania nowego kredytu nie da się zbilansować budżetu. Tyle, że możliwości zaciągania kolejnych zobowiązań też już się skończyły. Gdy radni pytali audytora, co doraźnie zostało im do zrobienia, Michał Schab odpowiedział: - Gaszenie pożaru.

Rekomendowanym przez niego rozwiązaniem było przełożenie terminów wykupu obligacji wypuszczonych przez gminę. Chodzi o wykupy z lat 2019, 2020, 2021. W każdym roku miała być na ten cel zabezpieczona kwota 1 mln zł. Wg nowego rozwiązania, wykup miałby nastąić dopiero w latach 2025-2027 i taką uchwałę podjęli radni na tej samej sesji.

Z ustaleń audytora wynika jeszcze inna istotna kwestia. Skoro budżet na 2019 rok nie bilansował się bez kredytu, a na kredyt nie było gminy stać, to jak to możliwe, że projekt budżetu i wieloletnia prognoza finansowa zostały pozytywnie zaopiniowane przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Łodzi?

Michał Schab twierdzi, że dane, przedstawione w uchwale budżetowej, nie do końca odpowiadają rzeczywistości. Nie ujęto w tym dokumencie niektórych kwot zobowiązań, które trzeba spłacać w 2019 roku.

Informacja ta wprawiła radnych w konsternację. I to tak tych, którzy dopiero w listopadzie objęli mandaty, jak i tych którzy w radzie gminy zasiadają od lat.

Na wniosek radnych audytorzy mają uzupełnić swój raport o ustalenie, w którym dokładnie momencie do założeń budżetu zostały wprowadzone niewłaściwe dane. Michał Schab przyznał, że można to ustalić analizując po kolei wszystkie uchwały podejmowane w 2018 roku, a dotyczące założeń budżetowych. Wyniki pracy audytorów mają zostać przedstawione radnym.

Michał Schab podkreślał, że co istotne, dochody gminy mają dobrą strukturę (duży jest udział dochodów bieżących) i to napawa optymizmem. Przy daleko posuniętych oszczędnościach i programie naprawczym są wszelkie dane, by samorząd wyszedł na prostą. Jeśli natomiast nie będzie oszczędności po stronie wydatków bieżących, w budżecie zabraknie "przestrzeni" na realizację inwestycji.

Plan naprawczy jest konieczny także z tego względu, że jeśli samorząd sam go nie wprowadzi, zrobią to instytucje kontrolne, czyli RIO. W gminie czekają teraz na raport z kontroli nadzwyczajnej, która dotyczyła tych samych zagadnień, co audyt.

- Wiedziałem, że sytuacja finansowa gminy nie jest najlepsza - mówi wójt Konrad Koc. - Ale nie nie miałem świadomości, i radni również podnoszą ten fakt, że w dokumentach zawarte są informacje, które nie do końca odpowiadają rzeczywistości. Porażające jest to, że przekroczyliśmy Rubikon, tzn. przekroczyliśmy poziom zadłużenia w stosunku do możliwości finansowych gminy - dodaje Koc i zaznacza, że bez podjęcia zasadniczych działań, budżet w tym roku przekroczyłby wskaźniki, co groziłoby radykalnymi działaniami RIO.

- Poprzedni radni, jak i wójt, wykorzystali już wszystkie instrumenty finansowe, jaki można wykorzystać. Mamy wzięte cztery kredyty, pożyczkę i wypuszczone obligacje. W tym roku powinien nastąpić wykup obligacji za ok. 1 mln zł. Poprzednie władze pokazywały i radnym, i instytucjom kontrolnym, że są środki finansowe na wykup tych obligacji bez narażania nas na przekroczenie wskaźników krytycznych. Nie ma tych pieniędzy na wykup obligacji. Nie ma ich realnie w budżecie. To są bardzo duże pieniądze, i są to płatności wymagalne. Więc musimy reagować bardzo mocno, jeśl chodzi o prolongatę płatności - tłumaczył Konrad Koc.

Czy będą szukać odpowiedzialnych za tę sytuację?

- Paradoksalnie to radni poprzedniej kadencji zostali wprowadzeni w błąd. I stoję na stanowisku, że to radni powinni chcieć sprawdzić, co takiego się zadziało, że ten błąd, nieprawidłowości, zaistniały. Nie mnie to jest oceniać. Moje służby finansowe to pokazały, że problem istnieje, a już odpowiednie czy to służby, czy też rada powinny się tym zająć - Koc ostrożnie dobiera słowa.

Sam Kamil Ładziak, wójt gminy Bełchatów w latach 2010 - 2018 uważa, że na takie ustalenia audytorów mogła rzutować umowa kredytowa z WFOŚ na sfinansowanie budowy kanalizacji. W skrócie wygląda to tak, że wstępnie ustalono, że gmina weźmie 2 mln zł kredytu, przy czym skorzystano jedynie z 600 tys. zł. Pozostałej puli na kolejne etapy nie uruchamiano, bo samorząd otrzymał dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jednak na papierze umowa na 2 mln zł kredytu pozostała. Ładziak mówi, że zdaniem jego służb finansowych nie było konieczne umieszczanie tej umowy w zapisach budżetu, bo faktycznie nie trzeba go spłacać. Jednak po kontroli RIO okazało się, że był to błąd.

- Składaliśmy już wyjaśnienia w tej sprawie, zostały one przyjęte i zostało to odnotowane w sprawozdaniu - tłumaczy wójt. - Nie znam raportu i ustaleń z audytu, który był omawiany na sesji, ale domyślam się, że musi chodzić o tę kwestię. Chciałbym podkreślić, że przez cały rok 2017 i część roku 2018 gmina była pod stałym nadzorem renomowanej agencji ratingowej, która badała finanse samorządu i spółki gminnej. Agencja zarekomendowała dobry stan finansów - zaznacza Kamil Ładziak. Jak dodaje, nie pozwoliłby sobie na to, żeby cokolwiek w gminnych finansach działo się bez wiedzy organów kontrolujących, takich jak RIO.

Skąd zatem tak złe progrozy, które są pochodną 2018 roku? Ładziak jest przekonany, że to w dużej mierze efekt kosztów, które pojawiły się już po objęciu władzy przez Konrada Koca, a które związane są m.in. z zatrudnianiem nowych osób w urzędzie i w spółce.

Trochę inaczej widzi to Michał Schab z firmy audytowej.
- W 2018 roku spadła zdolność finansowa gminy. To właśnie wówczas szybciej wzrosły wydatki bieżące niż dochody bieżące. Nie ma nic złego we wzroście wydatków, jeśli idzie za tym wzrost dochodów. Z dużym optymizmem podchodzono do kredytowania inwestycji. Przy tym znaczna część przypada do spłaty na lata 2019- 2023. Dwie okoliczności miały na to wpływ: zwiększona ilość kredytów do spłaty plus obniżona zdolność do spłaty spowodowana wzrostem wydatków w 2018 roku - mówił audytor.

Co na przyszłość? Jego zdaniem ważne jest, jak kształtowana będzie polityka w gminie. Do wyboru są dwie opcje: albo realizować wydatki bieżące, albo realizowac inwestycję. Jeśli gmina chce postawić na to drugie - musi oszczędzać na codziennych wydatkach. Michał Schab porównuje tę sytuację do codziennych wyborów, jakie podejmowane są w gospodarstwach domowych. - Jeśli jemy za dużo, nie stać nas na kupno dobrego samochodu - mówi. - Ale jeśli chcemy jednak ten dobry samochód mieć, musimy zacisnąć pasa - sugeruje.

W gminie Bełchatów zaciskanie pasa już się zaczęło. - Mamy pięcioletnią kadencję. Jeśli w tym roku zaoszczędzimy, przytniemy inwestycje, które są przewartościowane (np. termomodernizacje budynków OSP czy budowę świetlic), uda nam się tak zbilansować budżet, żeby w kolejnych latach móc już myśleć o inwestowaniu - mówi Konrad Koc. - Dla mnie rzeczą najważniejsze są: fatalny stan infrastruktury drogowej, gospodarka wodno - ściekowa, czy dowozy dzieci do szkół - mówi.

Czy to oznacza, że nie będzie dociekania, kto jest odpowiedzialny za taki stan gminnych finansów? Konrad Koc mówi, że czekają na raport RIO i wnioski z niego.

Nastroje tonuje też Jacek Ludwiczak, przewodniczący Rady Gminy Bełchatów w kadencji 2014-2018.
- Informacje zaskoczyły mnie, Ale spokojnie, uważam, że powinniśmy poczekać na komplet dokumentów - tłumaczy. - Nie mieliśmy możiwości zapoznania z dokmentacją zaprezentowaną radnym. Poczekajmy na raport z kontroli RIO, uważam, że w czasie sesji powiedziane zostały bardzo, bardzo mocne słowa, jednocześnie obciążające osoby z poprzedniej kadencji. Całkowicie biorę odpowiedzialność za swoje poczynania na bazie dokumentów, na których pracowaliśmy. Dla mnie zastanawiające jest, czy RIO opiniując projekty uchwał dotyczących zmiany uchwał budżetowych czy projekt budżetu abo wieloletnią prognozę finansową myliła się, czy błędy zostały świadomie popełnione? - dodaje się Jacek Ludwiczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto