GKS zyskuje sponsorów i czeka na punkty

Czterech nowych sponsorów pozyskał PGE GKS Bełchatów. Szefowie górniczego klubu, choć mają zapewnione finansowanie przez jedno z najbogatszych polskich przedsiębiorstw, wciąż chcą podwyższać budżet.

GKS, podobnie jak siatkarska Skra, jest wizytówką Bełchatowa. Rozumieją to szefowie lokalnych firm i chcą reklamować swoje usługi poprzez sport.

W ostatnim czasie umowy reklamowe z GKS zawarły Elektryczne Centrum Handlowe ANIA, Energomontaż- -Północ Bełchatów, Korchem K&W oraz Sempertrans.

- Co istotne, wszystkie te firmy kiedyś już sponsorowały nasz klub, więc cieszymy się z ich powrotu - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy GKS.

Szefowie GKS chcą zbudować silną markę klubu. Z tego powodu prowadzone są również inwestycje na stadionie, który pięknieje z miesiąca na miesiąc. Obecnie trwają prace związane z zadaszeniem największej trybuny bełchatowskiego obiektu. Zakończą się jeszcze jesienią.

Finansowa stabilizacja i sukcesy w rozmowach ze sponsorami póki co nie przekładają się na wyniki sportowe, bo początek sezonu PGE GKS ma słaby. W Bełchatowie wszyscy liczą jednak, że już od sobotniego spotkania z Piastem Gliwice piłkarze GKS rozpoczną kolekcjonowanie zwycięstw. Na razie w trzech meczach dwa razy przegrali i raz zremisowali.

Piast wprawdzie w ostatniej kolejce wygrał z Zagłębiem Lubin 4:1, ale lubiński zespół spisuje się póki co najgorzej w ekstraklasie. Dwa wcześniejsze spotkania - z Lechem Poznań i Ruchem Chorzów - gliwiczanie wyraźnie przegrali. Szefowie Piasta próbują wzmocnić zespół jeszcze przed sobotnim spotkaniem w Bełchatowie. Z ŁKS za 200 tysięcy złotych wykupili Jakuba Biskupa i przymierzają się również do zatrudnienia Marcina Pietronia, ostatnio grającego w Arce Gdynia.

W Bełchatowie nikt nie myśli już o zakupach tuż przed zamknięciem okienka transferowego, bo latem GKS pozyskał czterech piłkarzy. Trener Rafał Ulatowski wierzy w swoich zawodników i jest przekonany, że w najbliższym czasie pokażą, że tworzą silny zespół.