Bełchatowianie mają na swoim koncie osiem zdobytych goli w tym sezonie, czyli więcej niż Lechia Gdańsk, ŁKS, Zagłębie Lubin i Cracovia. Ale ten wynik jest zaciemnieniem sytuacji, bo trzeba pamiętać, że aż sześć goli zdobyli w jednym meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Gdyby nie ten mecz, to bilans bełchatowian byłby wręcz koszmarny - dwa punkty i tylko dwa zdobyte gole.
Przez ostatnie dwa tygodnie podopieczni trenera Kamila Kieresia mogli lepiej potrenować, a przede wszystkim wrócić do zdrowia. Wszystko na to wskazuje - Kiereś będzie miał do dyspozycji większość swoich piłkarzy. Na pewno zabraknie tylko Jacka Popka i Wojciecja Jarmuża, którzy będą leczyć się do końca rundy oraz Damiana Zbozienia, który dopiero w poniedziałek rozpocznie piłkarskie treningi z zespołem.
Mecz ze Śląskiem będzie trudną próbą dla bełchatowian, ale - w przypadku zwycięstwa - może być też idealną okazją do odwrócenia sytuacji zespołu. Wrocławianie aktualnie liderują ekstraklasie, ale w PGE GKS też jest duży potencjał. Różnica między zespołami jest taka, że wrocławianie swój potencjał potrafią przełożyć na dobre rezultaty. A bełchatowianie, na razie, niestety nie...
W PGE GKS mają nadzieję, że przyjazd lidera z dobrze znanymi w Bełchatowie Dariuszem Pietrasiakiem, Mateuszem Cetnarskim oraz trenerami Orestem Lenczykiem i Markiem Wleciałowskim ściągnie na trybuny większą liczbę widzów niż zwykle. Bilety można kupować w punkcie obsługi kibica, który jest zlokalizowany w trybunie południowej bełchatowskiego stadionu. Z pewnością warto wybrać się w sobotę na stadion przy ulicy Sportowej, tym bardziej że ceny biletów na mecze PGE GKS w Bełchatowie są najniższe w Polsce.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?