Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci wokół jeziora Żółkin przybywa. Worki ze śmieciami pojawiły się w pobliżu kolejnego jeziora

Grzegorz Maliszewski
Zanieczyszczone śmieciami miejsca wskazał nam Maciek Kuszneruk z Załogi Rowerowej Zgrzyt
Zanieczyszczone śmieciami miejsca wskazał nam Maciek Kuszneruk z Załogi Rowerowej Zgrzyt Grzegorz Maliszewski
Kolejne piękne jezioro w gminie Bełchatów tonie w śmieciach. Wokół jeziora Żółkin wysypisko jest dwa razy większe niż rok temu.

Stare butelki szklane i plastikowe, eternit, materiały budowlane, sterty papieru, a nawet kabel energetyczny - to wszystko można znaleźć w lasach gminy Bełchatów w bezpośrednim sąsiedztwie malowniczych jezior, które powinny być wizytówką regionu.
Dwukrotnie więcej niż przed rokiem jest śmieci wokół jeziora Żółkin. Na drodze dojazdowej, prowadzącej nad to malownicze jezioro, śmieci można zobaczyć już przy samym wjeździe. Im dalej w las, tym regularnych składowisk jest więcej.
Niestety, dzikie wysypiska zaczęły się pojawiać także w pobliżu kolejnego jeziora w okolicy Bukowej i Janowa. Nieznani sprawcy worki ze śmieciami wyrzucili tam nad samym brzegiem jeziora.

Maciek Kuszneruk z Załogi Rowerowej "Zgrzyt", który organizuje wycieczki rowerowe po regionie, uważa, że trzeba zacząć działać, bo już wkrótce będzie za późno i malownicze tereny, tak chętnie odwiedzane przez rowerzystów, zamienią się w dzikie wysypisko.
- Podczas naszych wizyt w tych miejscach staramy się sprzątać wysypane śmieci, ale przybywa ich, niestety, w zatrważającym tempie - mówi Maciek Kuszneruk. - Pora chyba na jakieś konkretne działania, bo niektóre śmieci już wchłania las, a kolejne świeże partie wysypywane są w nowych miejscach.

O działania, a nie tylko deklaracje ze strony gminy, apelują także okoliczni mieszkańcy, m.in. Zawad. - Wciąż słyszymy tylko obietnice, a te wysypiska stają się coraz większe. Przecież te jeziora to powinny być perełki turystyczne naszej gminy, a nie składowiska śmieci - denerwuje się mieszkaniec Zawad. - Niech ktoś w końcu coś z tym zrobi, bo wciąż tylko słyszymy obietnice od rządzących gminą.

Gmina Bełchatów w tym roku pieniądze na likwidację wysypisk planowała pozyskać z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.
- Dowiedzieliśmy się jednak, że w tym roku pieniędzy bezpośrednio na likwidację wysypisk nie ma w funduszu - mówi Kamil Ładziak, wójt gminy Bełchatów. - Jest natomiast możliwość pozyskania pieniędzy na szeroko rozumianą edukację ekologiczną.
Pieniądze mogłyby być przeznaczone na rozmowy i spotkania z okolicznymi mieszkańcami, mogłyby zostać zorganizowane zbiórki śmieci. W ciągu miesiąca gmina ma złożyć wniosek o przyznanie pieniędzy na taką akcję.
- Liczymy, że w pierwszym półroczu tego roku uda nam się wysprzątać te tereny - mówi wójt Kamil Ładziak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto