Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Europejska Federacja Siatkarska chciała, by turniej się odbył...

Paweł Hochstim
Philip Berben chciał grać, Riet Ooms rozumiała Polaków
Philip Berben chciał grać, Riet Ooms rozumiała Polaków fot. Krzysztof Szymczak
Pierwszy wiceprezydent Europejskiej Federacji Siatkarskiej (CEV) niemal do samego końca optował za rozegraniem turnieju w ten weekend.

Philip Berben był pomysłodawcą przeprowadzenie imprezy bez kibiców.

Berben oraz supervisor imprezy Riet Ooms byli kluczowymi osobami w negocjacjach w sprawie odwołania turnieju. Rozmowy były tajne, a dziennikarze mogli tylko przyglądać się minom i nastrojom ich uczestników, ponieważ odbywały się one w pokoju za szklaną ścianą.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że ku odwołaniu imprezy skłaniała się Ooms. Holenderka już rano była poruszona tragedią. Nieprzejednany był za to Berben, który proponował przeprowadzenie imprezy bez udziału kibiców. Gdy dowiedział się, że Skra w Final Four na pewno nie weźmie udziału, zadeklarował, że CEV... nie ukarze finansowo za to polskiego klubu. Łaskawca... Berbena o konieczności odwołania turnieju przekonywali m.in. Konrad Piechocki, prezes Skry, i szef Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski. Decyzja o odwołaniu zapadła po spotkaniu z Przedpełskim. Wiadomo jednak, że większy wpływ miała na to decyzja prezydenta Łodzi o zamknięciu o godz. 14 hali.

Nie tylko dla Polaków zachowanie jednego z najważniejszych ludzi w europejskiej siatkówce było dziwne. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że szefom Trentino i ACH Volley Bled bardziej zależało na znalezieniu nowego terminu imprezy niż wiceprezydentowi CEV.

Mimo nieprzejednanej postawy Belga, na szczęście nie doszło do kompromitacji, jaką byłoby przeprowadzenie w takiej sytuacji siatkarskiego turnieju. Przed Atlas Areną gromadzili się kibice, którzy chcieli poznać decyzję organizatorów. Większość z nich uważała, że turniej powinien być odwołany.

Przedłużające się w nieskończoność rozmowy niestety dają kolejny dowód na to, że CEV jest instytucją bardzo skostniałą, która nie potrafi podjąć szybko oczywistej decyzji. Za to najlepsza jest w pobieraniu pieniędzy za organizację. Wiceprezydent Bergen, chcąc za wszelką cenę przeprowadzić turniej bez kibiców, a nawet polskich sędziów liniowych (!), ani przez sekundę nie zastanawiał się nad stratami finansowymi Skry. Nie zaproponował także, że CEV w tej sytuacji zwróci Skrze 200 tys. euro, które klub z Bełchatowa musiał wpłacić za prawo organizacji Final Four Ligi Mistrzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Europejska Federacja Siatkarska chciała, by turniej się odbył... - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto