Dworzec PKS Bełchatów ciągle nie został sprzedany

Dworzec PKS Bełchatów nie zmienił właściciela. Spółce nie udało się sprzedać działki zabudowanej dworcem. W poniedziałek, 30 września, minął ostateczny termin podpisania aktu notarialnego z deweloperem, który wygrał przetarg na zakup nieruchomości. O tym, co stanie się teraz z działką, ma zadecydować właściciel tej spółki transportowej, czyli starostwo.

Tak sprzedawano dworzec PKS Bełchatów

Przetarg na sprzedaż działki zabudowanej dworcem PKS Bełchatów rozstrzygnięto jeszcze pod koniec sierpnia. Firma, która go wygrała miała zapłacić trochę ponad 2,3 mln zł. Wadium, czyli 230 tys. zł wpłacono. Ale podpisanie aktu notarialnego, który finalizowałby sprzedaż, na prośbę dewelopera przekładano już dwukrotnie. Za każdym razem tłumaczył to przejściowymi kłopotami finansowymi. Na dowód swojego zainteresowania transakcją oferował zaliczki na poczet całkowitej sumy sprzedaży. W ten sposób w ramach zaliczek, na konto PKS Bełchatów wpłynęło już, według nieoficjalnych informacji około 300 tys. zł.

Jeszcze w ubiegłą środę prezes PKS Andrzej Abramowicz zaznaczał, że 30 września jest ostatecznym terminem podpisana aktu notarialnego. Jeśli miałoby się okazać, że kontrahent się nie stawi z pieniędzmi, dalszej prolongaty terminu podpisania aktu miało już nie być. To był jednak czarny scenariusz, w który prezes wówczas nie wierzył.

Teraz jednak tak prezes PKS Bełchatów, jak i właściciel, czyli przedstawiciele starostwa mają do rozwiązania realny problem. Prezes Abramowicz był wczoraj nieuchwytny. Jeśli podtrzyma ubiegłotygodniową deklarację o nieprzedłużaniu terminu dla dewelopera, to niedoszłemu kontrahentowi przepadnie wadium, ale trzeba mu będzie zwrócić kwotę zaliczki.

Nie jest też przesądzone, czy w tej deweloper bez żadnej walki zrezygnuje z transakcji kupna - sprzedaży dworca PKS Bełchatów.

Czy działka zabudowana dworcem PKS Bełchatów ponownie zostanie wystawiona na sprzedaż? To będzie zależało od właścicielskich wytycznych starostwa. Starosta Szczepan Chrzęst wczoraj nie chciał komentować tej sprawy. Ale jak przekazał jego rzecznik, Krzysztof Borowski, przyszłość nieruchomości zabudowanej dworcem będzie wkrótce najpewniej jednym z punktów obrad Zarządu Powiatu.