Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy mieszkańcy Dobiecina zablokują budowę farmy wiatrowej?

Grzegorz Maliszewski
Mieszkańcy Dobiecina chcą mieć w swojej miejscowości spokój
Mieszkańcy Dobiecina chcą mieć w swojej miejscowości spokój Grzegorz Maliszewski
W Dobiecinie mieszkańcy protestują przeciw budowie trzech wiatraków. Mówią, że nikt ich o zdanie nie pytał. Murem za nimi stoi gmina. Ktoś chce zbić na proteście polityczny kapitał?

Mieszkańcy Dobiecina (gm. Bełchatów) nie chcą w swojej miejscowości wiatraków. Problem w tym, że inwestor, który zamierza postawić farmę wiatrową, wylał już pod nie fundamenty, a większość niezbędnych decyzji dawno zapadła. Mieszkańcy Dobiecina mają urzędnikom za złe, że wszystko praktycznie działo się - jak mówią - za ich plecami. Jeszcze za kadencji poprzedniego wójta gminy, nikt ich o zdanie w sprawie wiatraków nie zapytał. 


- Została wydana decyzja, która nie była z mieszkańcami konsultowana - mówi Alicja Grabska. - Przecież wiatraki będą kilkaset metrów od zabudowań, gmina powinna wziąć pod uwagę też nasze zdanie. 


- Nie jesteśmy przeciwni wiatrakom, ale bardziej ich lokalizacji w pobliżu naszych domów. Ich działanie nie ogranicza się tylko do miejsca, w którym stoją - mówi Ewa Marczak, przewodnicząca rady sołeckiej Dobiecina. - Przez lata, kiedy zapadały decyzje, nie byliśmy o tym informowani. Teraz chcielibyśmy być stroną w tej całej sprawie - dodaje.


I jak twierdzi, teraz jest ku temu sposobność. Inwestor obecnie wystąpił o pozwolenie zmieniające dotychczasowe pozwolenie na budowę. Podczas postępowania administracyjnego mieszkańcy mogliby być stroną. W Dobiecinie "złą wolę" zarzucają starostwu, które ich zdaniem nie chce rozpoczynać całej procedury od początku.


Wśród zdecydowanych głosów sprzeciwu, nie brakuje też osób, które do całej tej "wiatrakowej awantury" odnoszą się z dystansem. 


- Poziom emocji jest taki, jakby tutaj elektrownia atomowa miała powstać, a to przecież tylko kilka wiatraków - mówi jeden z mieszkańców. 


W bełchatowskim starostwie przejrzano już dokumentację pod kątem ewentualnych uchybień. - Wszystko jak na razie jest w granicach przepisów prawa - mówi Krzysztof Borowski, rzecznik starostwa. - Nie ma żadnych powodów, by uchylać wydane decyzje.


Zaznacza też, że żadne przepisy nie narzucają "automatem" na samorząd obowiązku organizowania konsultacji społecznych przy tego typu przedsięwzięciach. To gmina decyduje, czy takie konsultacje mają być, czy też się bez nich obędzie. 
W tym wypadku dotyczyłyby trzech wiatraków ustawionych 650 metrów od najbliższych zabudowań. Wokół są tylko pola uprawne. Czy tak usytuowane wiatraki o wysokości 70 metrów mogą w jakiś sposób szkodzić mieszkańcom? Oni sami twierdzą, że tak. 


- Wiatraki mają wpływ na zdrowie, w internecie z łatwością można znaleźć informacje, jak to jest szkodliwe. Dlatego obawiamy się o dzieci i nasze rodziny - mówi Alicja Grabska. - Oddziaływanie wiatraków może mieć zasięg nawet do 10 kilometrów. Dlaczego w Holandii czy Niemczech odchodzą od zabudowy w pobliżu domostw i stawiają wiatraki na pustkowiach lub na morzu? - pyta.


Stronę mieszkańców trzyma też urząd gminy. 


- Uważam za słuszne żądanie mieszkańców, aby mogli się oni zapoznać się ze szczegółami tej inwestycji - mówi Kamil Ładziak, wójt gminy Bełchatów. - Takie decyzje powinny być wydawane w sposób jawny. I jeżeli organ nie ma nic do ukrycia, to powinien mieszkańców włączyć do tego postępowania. 


Jak się dowiedzieliśmy, procedura wydawania kolejnych pozwoleń dla inwestycji w Dobiecinie trwała w sumie kilka lat. 


- Wcześniej w związku z tą sprawą do starostwa nie wpłynęły żadne protesty od mieszkańców - zaznacza Borowski. 


Ostateczne pozwolenie na budowę inwestor otrzymał w lipcu 2011. Czyli ponad pół roku po objęciu władzy przez ekipę Kamila Ładziaka. Jakim sposobem wtedy nikt z gminnych urzędników ani radnych nie powiedział "stop" dla tej inwestycji? 


- Nie sprawdzałem wszystkich decyzji, jakie wydawał były wójt w swojej czteroletniej kadencji - mówi Kamil Ładziak. - Niedawno zorientowaliśmy się, że takie decyzje były wydane. 


Były wójt Grzegorz Kępa, który wydał decyzje na szczeblu gminnym, stwierdził w jednym z wywiadów, że na całej sprawie polityczny kapitał chce ugrać obecna władza w gminie, a wiatraki absolutnie uciążliwe dla mieszkańców nie będą.


- Nasze stanowisko nie wynika z politycznej koniunktury, ale z czystej ekonomii - przekonuje Kamil Ładziak.


Jego zdaniem, tereny gminy Bełchatów okrążają miasto, i powinny być przeznaczone pod komfortowe budownictwo jednorodzinne, gdzie można w spokoju i dobrych warunkach mieszkać i żyć. Z samej farmy wiatrowej dla gminy aż tak wielkich korzyści nie przewiduje. W okolicach wiatraków ceny gruntów spadną i to gmina bardziej odczuje niż podatki, jakie wpłyną z inwestycji do budżetu. 


- Jest to nieopłacalne dla takiej gminy jak nasza. Farmy wiatrowe powinny powstawać w gminach rolniczych - mówi Ładziak.


Co ciekawe, w sierpniu 2011 roku, kiedy urząd przedstawił mieszkańcom do wglądu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego z terenami przeznaczonymi pod budowę farm z kilkudziesięcioma wiatrakami wokół Dobiecina, władze gminy od podobnych inwestycji tak zdecydowanie jak dziś, się nie odżegnywały. Rozpoczęto nawet wstępne rozmowy z zainteresowanym inwestorem. Dziś wójt Ładziak tłumaczy, że projekt studium był przygotowany jeszcze za kadencji poprzedniej władzy i nie miał na niego wpływu. Ostatecznie po protestach mieszkańców, tereny przeznaczone pod olbrzymią farmę wiatraków usunięto wówczas ze studium.


Jaki zatem będzie dalszy los wiatraków w Dobiecinie?


- Czekamy na pismo z urzędu wojewódzkiego w kwestii decyzji zmieniającej - mówi Krzysztof Borowski. - To postępowanie jeszcze się nie zakończyło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto