18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

BSM znalazła sposób na dłużników. Lokatorzy mogą sprawdzić, kto nie płaci

Grzegorz Maliszewski
Ogłoszenia o zadłużeniu pojawiają się w blokach na osiedlu Słonecznym
Ogłoszenia o zadłużeniu pojawiają się w blokach na osiedlu Słonecznym Grzegorz Maliszewski
Lokatorzy mogą sprawdzić, który sąsiad nie płaci. BSM przyznaje, że liczba dłużników spada.

Bełchatowska Spółdzielnia Mieszkaniowa znalazła doskonały sposób na lokatorów, którzy nie płacą czynszu. Od jesieni w blokach należących do zasobów BSM regularnie pojawiają się informacje o tym, ile wynosi zadłużenie lokatorów w danej klatce schodowej. Każdy mieszkaniec może sprawdzić, kto nie płaci czynszu. Wystarczy pójść do spółdzielni i zajrzeć na listę dłużników. Jak twierdzą przedstawiciele spółdzielni, akcja, którą BSM rozpoczął w październiku ubiegłego roku, już przynosi oczekiwany efekt.

- Takie działania na pewno spowodowały presję sąsiadów na te osoby, które nie płacą. Kiedy w klatce wywieszamy informację, ile wynosi zadłużenie, to ludzie przychodzą się dowiedzieć, kto je powoduje - mówi Andrzej Ratajski, prezes Bełchatowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Coraz więcej osób korzysta z prawa zorientowania się, kto nie płaci za czynsz.

Pomysłowi przyklasnęła także część mieszkańców.
- Myślałem, że mnie krew zaleje, jak się dowiedziałem, że sąsiad, który wymienił auto na nowsze, ma kilka tysięcy złotych długu. Ostatnio mu w żartach to powiedziałem, to się obraził. Ale myślę, że zaległy dług zapłaci, bo będzie mu zwyczajnie głupio. Z drugiej strony, dlaczego mam płacić za kogoś? - mówi pan Andrzej, mieszkaniec os. Słonecznego.

BSM akcję z kartkami informującymi o zadłużeniu zamierza kontynuować.
- Pomysł jak najbardziej kontynuujemy, bo się sprawdza. Osób niepłacących jest znacznie mniej niż jeszcze pół roku temu - mówi Andrzej Ratajski.

Jak dodaje, w ciągu kilku miesięcy, po raz pierwszy od dłuższego czasu, windykacja wzrosła o 4 proc. Jesienią ubiegłego roku BSM miał 350 dłużników z długiem powyżej sześciu miesięcy. Pod koniec zimy jest ich już kilkunastu mniej. Prezes liczy, że po roku przyjęta metoda da jeszcze bardziej wymierne efekty.
- Sądzę, że jeszcze większe efekty będziemy mieć w perspektywie czasu, bo przecież ten pomysł funkcjonuje dopiero od kilku miesięcy - mówi Andrzej Ratajski.

W BSM próbują też innych sposobów na zadłużonych lokatorów. Zawierane są także ugody, lokatorzy zadłużenie mogą odpracować. Skutecznym straszakiem są też lokale socjalne, którymi spółdzielnia dysponuje. BSM podpisała porozumienie z miastem, rezygnując z roszczeń pieniężnych za niepłacących lokatorów na rzecz czterech mieszkań socjalnych w roku, udostępnianych przez samorząd.

Jednak, jak mówi prezes Bełchatowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, oprócz kija, jest też marchewka. Tym mieszkańcom, którzy systematycznie płacą, spółdzielnia przyznaje różnorodne, okazjonalne nagrody.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto