Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatowski dworzec ma szansę na zmianę

Ewa Drzazga
Wszystko wskazuje na to, iż bełchatowski dworzec zupełnie się zmieni
Wszystko wskazuje na to, iż bełchatowski dworzec zupełnie się zmieni Ewa Drzazga
Jest pomysł na nowy budynek bełchatowskiego dworca. Obiekt miałby charakter komercyjno-usługowy, funkcję dworca pełniłby "przy okazji"

Zamiast ponurego budynku z okienkiem kasowym i przeważnie pustą poczekalnią pawilon z punktami usługowymi czy sklepikami. A do tego miejsce dla podróżnych, kasa, a na zewnątrz stanowiska, na które podjeżdżać będą autobusy. Tak w przyszłości może wyglądać bełchatowski dworzec przy ul. Sienkiewicza. To, kiedy te plany doczekają się realizacji, w dużej mierze zależy od czasu, w jakim porozumieją się samorządy.

Choć wizualizacja nowego budynku jest gotowa, ujawnić jej na razie nie można.
- W umowie z wykonawcą jest klauzula tajności - rozkłada ręce Krzysztof Borowski, rzecznik bełchatowskiego starostwa, które jest właścicielem PKS. - Mogę zdradzić jedynie, że zarząd spółki PKS ma koncepcję wykorzystania terenu dworca oraz sąsiednich gruntów, zarówno pod kątem transportu publicznego, jak i działalności gospodarczej. Według założeń teren ma być kompleksowo wykorzystany i zagospodarowany.

Budynek miałby być budowany od podstaw. Aby mógł powstać, starostwo potrzebuje jednak działki, która przylega do gruntów PKS, ale należy do miasta. Borowski zaznacza, że starostwo wystąpiło do magistratu o wycenę tych gruntów. Gdy ta będzie gotowa, rozpoczną się negocjacje.
- Gdy będziemy znać wartość tego terenu, trzeba będzie ustalić, na jakich zasadach możemy stać się jego właścicielami - dodaje rzecznik starostwa. - Czy będzie to zamiana, czy kupno, czy też w grę może wchodzić inna formuła.

Problem jest jeszcze inny. Wiadomo, że ani starostwa, ani samego PKS nie stać na budowę nowego obiektu. Trzeba zatem poszukać partnera, który podejmie się tego wartego dobrych kilka milionów złotych przedsięwzięcia. Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem wydaje się umowa z prywatnym inwestorem, który będzie potem na mocy wieloletniej umowy dzierżawił ten teren.

Budynek przy swoim komercyjnym charakterze musi mieć zachowaną funkcję dworca, a zatem ten, kto go wybuduje, musi pamiętać o wydzieleniu miejsca, m.in. na kasy. Na zewnątrz natomiast muszą być zachowane stanowiska dla podjeżdżających autobusów. Nie będzie ich siedem, tak jak dziś, ale trzy, może cztery.
- Budynek dworca jest przez nas gospodarczo wykorzystywany w stosunkowo małym zakresie - przyznaje Jacek Krata, prezes PKS Bełchatów. - Pomysł, by nadać temu miejscu nową funkcję z zachowaniem w tym punkcie tzw. przystanku centralnego, to ogromna szansa na to, by teren w pełni wykorzystać - dodaje.

Rzecznik starostwa zaznacza, że trudno spodziewać się, iż budowa nowego dworca rozpocznie się jeszcze w tym roku.
- Gotowa jest dopiero wizualizacja - podkreśla Borowski. - Gdy wyjaśni się kwestia działek, pozostanie wybór inwestora, przygotowanie dokumentacji, wystąpienie o pozwolenie na budowę, itd. To może zająć nieco czasu. O terminach trudno mówić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto