Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatowianka Monika Stelmasik pojechała na rowerze w podróż przez barwną i kolorową Kubę

Grzegorz Maliszewski
Monika Stelmasik przed kultowymi kubańskim samochodem, który był w typowo „kobiecym” kolorze
Monika Stelmasik przed kultowymi kubańskim samochodem, który był w typowo „kobiecym” kolorze Archwium prywatne
Monika Stelmasik z Bełchatowa i jej dwójka przyjaciół na rowerach zwiedzili Kubę.Bełchatowianka przyznaje, że lubi podróżować i jest wciąż ciekawa kolejnych zakątków świata

Już od dzieciństwa była ciekawa świata i wiecznie spragniona jego poznawania, a swój wolny czas lubiła spędzać nieszablonowo. Dlatego, jak mówi o sobie, nigdy nie była turystką zamkniętą w jednym z hoteli all inclusive, a raczej ciekawym świata i ludzi obserwatorem.

- Jestem zwolennikiem wypraw bez wygód i luksusów dnia codziennego - śmieje się Monika Stelmasik, która przyznaje zarazem, że rower praktycznie zawsze był jej bliski.

Miłością do podróży z sakwami „zapałała” w 2010 roku, kiedy to wyruszyła na zagraniczną eskapadę do Hiszpanii. W tym roku wraz z dwójką przyjaciół postanowiła na rowerze zwiedzić... Kubę.

- Kocham muzykę, taniec i już dawno marzyłam o tym, aby znaleźć się na wyspie i sprawdzić czy z tą salsą jest tak, jak w filmie Dirty Dancing: Havana Nights - śmieje się Monika Stelmasik.

Ceni sobie minimalizm i zamiast szafy sukienek, do tekturowego pudła zapakowała rower i wyruszyła samolotem w podróż. Bełchatowianka przyznaje, że nie miała precyzyjnego planu wyprawy i miejsc, które chciała odwiedzić, bo jej wyjazdy naznaczone są spontanicznością.

- Rower dawał nam szeroko pojętą wolność, pozwalał odkrywać kraj od zaplecza, umożliwiał znalezienie noclegów w miejscach mało turystycznych, które urzekły nas krajobrazem, często sympatią ludzi - mówi Monika Stelmasik.

Najczęściej nocowała na prywatnych kwaterach wynajmowanych przez Kubańczyków tzw. casa particulares. Podczas podróży można było skosztować miejscowych przysmaków m.in. krokodyla, langusty, chipsów z manioku i oczywiście kubańskich cygar. Tradycyjnym daniem obiadowym był ryż z czarną fasolą, mięsem i sałatką. Natomiast szynka w pizzy czy bułce z jajkiem wszędzie była tą samą „mortadelą”. Delikatne trudności powodował deficyt wody, a na pustych niemalże sklepowych półkach królował olej i rum.

Podczas rowerowej podróży bełchatowiance towarzyszyło słońce, wysokie temperatury i silny wiatr. Jak podkreśla, zaletą jazdy jednośladem było to, że mogła bliżej poznać ludzi żyjących na wyspie, ich mentalność i kulturę. Dziennie wraz z przyjaciółmi pokonywała ok. 40-70 km. Udało się dotrzeć do wielu malowniczych i klimatycznych miejsc min. Esperanza, Playa Larga i Trinidad. W Vinales rowerzyści obejrzeli zielone mogoty i pola tytoniowe. Odwiedzili Varadero i Havanę. Podczas podróży podziwiali też niezmierzone pola trzciny cukrowej, dzikie plaże, lazurową toń Morza Karaibskiego, mosty w Matanzas czy farmy krokodyli w Parku Narodowym Zapata.

Pani Monika przyznaje, że to co ją ujęło w Kubańczykach to fakt, że im się nigdzie nie spieszy i są ciągle uśmiechnięci.

- Potrafili godzinami beztrosko przesiadywać w bujanych krzesłach - śmieje się bełchatowianka.

Kuba to kraj wielu kontrastów, a z rowerowego siodełka można było zauważyć ogromną różnicę na wyspie pomiędzy biedą i bogactwem.

- Urokliwe ale biedne wioski wyglądały, jakby wyjęte z niewolniczych czasów - wspomina pani Monika, którą w podróży zaskoczyła otwartość ludzi, pomimo ciężkich warunków życia. - Mimo, że mają niewiele, to doceniają wartość drugiego człowieka.

Przyznaje, że z wycieczki na Kubę wróciła z „sakwą” pełną wspomnień i bidonem wybornego rumu. „Naładowana” pozytywną energią myśli o tym gdzie ruszyć dalej. W przyszłości chciałaby zwiedzić Amerykę Południową i wziąć udział w wyprawie na Aconcaguę, najwyższy szczyt w Andach.

- Zobaczymy, przecież marzenia są po to, aby je spełniać - mówi pani Monika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto