Bełchatowianin skazany za burdy. Wśród niemal trzystu osób, które policjanci zatrzymali w związku z burdami, do jakich doszło podczas Marszu Niepodległości w Warszawie, było w sumie pięciu mieszkańców powiatu bełchatowskiego. Jeden z nich na polu chuligaństwa był na tyle aktywny, że już kilkanaście godzin po postawieniu mu zarzutu został skazany w trybie przyspieszonym przez warszawski sąd.
To, że 11 listopada W Warszawie bełchatowianie zamierzają się wykazać niekoniecznie tylko li świętowaniem rocznicy odzyskania niepodległości, stało się jasne na kilka godzin przed samym marszem. W stolicy policjanci zatrzymali auto na bełchatowskich rejestracjach. Młodzi ludzie, którzy nim z Bełchatowa jechali, zmierzali właśnie na Marsz Niepodległości. Mundurowi zajrzeli do bagażnika samochodu i okazało się, że ten wyładowany jest akcesoriami pirotechnicznymi. Policjanci znaleźli w nim 170 sztuk materiałów niebezpiecznych takich jak petardy czy race, których potencjalnie można było użyć w trakcie marszu. W związku z tym epizodem zatrzymane zostały dwie osoby mieszkające na terenie powiatu bełchatowskiego.
Na tym jednak pseudo-marszowe popisy bełchatowian się nie skończyły. W związku z rozróbami, do jakich doszło podczas marszu, zatrzymano trzech kolejnych mieszkańców powiatu w wieku 20, 23 i 24 lata.
- Jeden z zatrzymanych mężczyzn z Bełchatowa już odpowiadał przed sądem w trybie przyspieszonym o czyn z art. 254kk w związku z art. 57a., czyli za udział w zbiegowisku mającym charakter chuligański - mówi asp. szt. Tomasz Oleszczuk z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji. - Wobec niego orzeczono wyrok w wymiarze jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywnę - dodaje Tomasz Oleszczuk.
Pozostałych czterech mieszkańców powiatu, zatrzymanych 11 listopada, także jest już na wolności.
- Pozostałe osoby po czynnościach policyjnych zostały zwolnione - mówi Oleszczuk.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?