Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Teraz śmierdzi z osuszalni. Wod - Kan ciągle walczy z odorami w mieście

Maciej Wiśniewski
Maciej Wiśniewski
Znowu śmierdzi z oczyszczalni ścieków - tak jeszcze przed świętami alarmowali nasi Czytelnicy, a Piotr Kopek, od grudnia prezes spółki Wod-Kan, to potwierdza i mówi nawet więcej: - Śmierdzi i śmierdzieć będzie! Chyba, że sprawdzi się instalacja zamgławiania.

Okazuje się, że obecnie największym emiterem odorów w oczyszczalni nie są wcale otwarte baseny fermentacyjne, które dawały się tak bardzo we znaki ubiegłego lata, ale suszarnia osadów, która została oddana do użytku we wrześniu ubiegłego roku. Obiekt, który miał zniwelować smród z oczyszczalni stał się największym emiterem substancji złowonnych.

Jeszcze w minione wakacje ówczesny prezes Wod-Kanu Edward Olszewski i wiceprezydent Bełchatowa Dariusz Matyśkiewicz zapowiadali, że po uruchomieniu suszarni osadów problem odorów jeśli nie zniknie, to zostanie znacznie zmniejszony. Tymczasem działająca już pół roku instalacja nie pracuje poprawnie, a składowane tam osady wydają zapachy, które są kumulowane pod dachem czterech wielkich hal suszarniczych i co jakiś czas ulatniane prosto do atmosfery.

- Nieprzyjemny zapach odczuwalny jest najbardziej w godzinach porannych - potwierdza Piotr Kopek.
Od ubiegłego tygodnia w bełchatowskiej oczyszczalni działa nowa instalacja zamgławiania. Najbliższe ciepłe dni zweryfikują, czy jej praca przynosi efekty i spowoduje, że uciążliwe zapachy nie będą wydostawać się do miasta.

Wod-Kan rozpoczął w oczyszczalni ścieków ostatnie inwestycje z wielkiego unijnego projektu. Oczyszczalnia przypomina wielki plac budowy. Rozpoczęto modernizację części mechanicznej i części przyjmowania ścieków dowożonych, prace przy hermetyzacji komory krat oraz piaskownika, które mają zakończyć się do końca maja. Oba obiekty, które emitują z oczyszczalni nieprzyjemne zapachy będą zamknięte, a powietrze z nich się wydobywające będzie trafiać do pierwszego w oczyszczalni biofiltra. Zmodernizowany będzie też osadnik wstępny, zainstalowany będzie zgarniacz części pływających, co, jak mówi Aleksandra Zarzyńska-Błażejewska, technolog oczyszczalni, sprawi, że nie będzie dochodziło do zagniwania tłuszczy na powierzchni osadnika.

Nie są to inwestycje nowe, były planowane już w momencie rozpoczynania unijnego projektu. Ich oddanie do użytku ma zredukować nieprzyjemne zapachy z oczyszczalni.
Ale obiekty, które teraz są modernizowane nie są głównymi emiterami smrodu. Przeprowadzone przez Wod-Kan latem ubiegłego roku badania wykazały, że najbardziej śmierdziało z otwartych basenów fermentacyjnych. Jeszcze poprzedni prezes Edward Olszewski zapowiadał, że trzeba je przykryć, a miasto zabezpieczyło pieniądze na projekt.

Nieprzyjemne zapachy zmniejszyć miała też uruchomiona we wrześniu suszarnia osadów. Jeszcze w wakacje ówczesny wiceprezydent miasta Dariusz Matyśkiewicz zapewniał mieszkańców Binkowa, którzy przyszli do niego z petycją i pretensjami, że na osiedlu nie da się normalnie żyć, bo smród latem jest nie do zniesienia, iż uruchomienie suszarni i likwidacja otwartych poletek z osadami zmniejszy smród.
Tymczasem jak mówi Piotr Kopek, obecny prezes Wod-Kanu, w tym roku to właśnie suszarnia emituje najwięcej odorów. Więcej nawet niż baseny fermentacyjne.
- Jako pierwsi w Polsce eksploatujemy tę technologię i dopiero się uczymy - mówi Aleksandra Zarzyńska-Błażejewska. Jak podkreśla Piotr Kopek, do tej pory suszarnia nie osiągnęła parametrów pracy zawartych w umowie z wykonawcą, bełchatowską spółką Rebud.

W oczyszczalni zamontowana została już długa na pół kilometra instalacja zamgławiania. Dopiero przy dobrej pogodzie, kiedy odory rozprzestrzeniają się najbardziej, będzie można stwierdzić, czy spełnia ona oczekiwania i wpływa na zmniejszenie emisji smrodu.
Aby dokładnie sprawdzić zapachy, jakie rozprzestrzeniają się po Bełchatowie w miesiącach letnich Wod-Kan przeprowadzi badania emisji odorów. W siedmiu punktach miasta i w gm. Bełchatów oraz w samej oczyszczalni będą ustawione czujniki, które przez kilka tygodni "łapać" będą zapachy. Może się okazać, że odory w mieście są większe niż w oczyszczalni, co będzie oznaczać, że nie tylko Wod-Kan zatruwa nam życie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto