Bełchatów. Jest realna szansa, że kilkuset drobnych przedsiębiorców handlujących na miejskim targowisku, a także na mniejszych „ryneczkach” i „warzywniakach” w innych częściach miasta, w przyszłym roku nie będzie płaciło tzw. opłaty targowej. Radni miejscy rozważają bowiem zniesienie takiej opłaty. Powstał już w tej sprawie nawet projekt uchwały, który złożyli radni opozycyjnego Stowarzyszenia Samorządowego PLUS. Zniesienie opłaty targowej jest możliwe po wejściu w życie ustawy o zmianie ustawy o samorządzie, która pozwala samorządem na rezygnację z pobierania takiej opłaty. Wcześniej musiała być ona obowiązkowo pobierana.
-Wiele miast w Polsce zaczęło wprowadzać takie rozwiązania - mówi Dariusz Matyśkiewicz, radny opozycyjnego PLUS-a. - Liczymy na wsparcie władze miasta i radnych.
Przekonuje, że takie rozwiązanie posłuży bełchatowskim kupcom, a także zachęci do handlowania na targowisku i mniejszych ryneczkach.
- W ostatnich latach wpływy z opłat spadały, co oznaczało, że liczba handlujących malała - mówi Dariusz Matyśkiewicz. - Skoro jest taka możliwość, to trzeba pomóc naszym drobnym przedsiębiorcom - dodaje.
Władze Bełchatowa do pomysłu podchodzą ostrożnie i decyzji jeszcze w tej sprawie nie podjęły.
- Nie ma jeszcze decyzji pani prezydent w tej kwestii - mówi Jolanta Fidyka, dyrektor kancelarii prezydenta Bełchatowa.
Pozytywnie do pomysłu odnoszą się radni rządzącego w mieście Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają w radzie większość.
- Generalnie to jest dobry pomysł i myślę, że większość radnych będzie „za”, ale wymaga to jeszcze szerszej dyskusji w klubie PiS - mówi Józef Wodziński, wiceprzewodniczący rady miasta. - Dziwi mnie tylko, dlaczego radni PLUS dopiero teraz tak troszczą się o przedsiębiorców. Przecież przez lata, jeśli nie można było znieść opłaty, to można było ją zmniejszyć - zastanawia się radny PiS.
Z pomysłu cieszą się lokalni kupcy, którzy handlują na co-dzień na miejskim targowisku.
Pan Krzysztof, który sprzedaje chemię i środki czyszczące do sprzątania codziennie płaci po 2,50 zł opłaty. Miesięcznie jest to ponad 60 złotych. W skali roku ponad 700 złotych. - Każde odciążenie finansowe jest dla nas dobre, bo czasy są ciężkie dla handlujących- mówi pan Krzysztof.
Nie szczędzi jednak gorzkich słów władzom miasta.
- Czy miastu tak bardzo zależy pomocy przedsiębiorcom? Mam mieszane uczucia, bo jeśli by tak było, to nie dopuściłoby to powstania takiej ilości supermarketów w naszym mieście - mówi pan Krzysztof.
W 2014 roku miasto z tytułu opłaty targowej pobrało od kupców łącznie 414 tys. zł
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?