Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Sprzątaczki ze szpitala wojewódzkiego mają dość

Maciej Wiśniewski
Maciej Wiśniewski
Bełchatów. Sprzątaczki ze szpitala zapisują się masowo do związków i czekają na nową firmę. Liczą, że znajdą w niej lepsze warunki pracy, niż w obecnej.

– Pracujemy ponad siły. Mimo że większość z nas ma grupy inwalidzkie, nie możemy wykorzystać urlopu, jesteśmy przerzucane po oddziałach, bo brakuje ludzi do pracy – mówią sprzątaczki ze szpitala wojewódzkiego w Bełchatowie.

Alarmujący list napisały do dyrekcji szpitala, choć placówka nie jest dla nich pracodawcą. Zatrudnia je zewnętrzna firma, bo szpital dawno już wydzielił w ramach outsourcingu sprzątanie do zewnętrznej firmy.

– Ale miejscem wykonywania naszej pracy jest szpital – tłumaczą kobiety i liczą, że w nowej firmie będą miały lepiej.

W styczniu szpital rozstrzygnął przetarg na sprzątanie w kolejnych latach. Dotychczasowa, warszawska firma przegrała, bo złożyła wyższą ofertę. Takie rozwiązanie panie sprzątające w szpitalu przyjęły z umiarkowanym optymizmem. Bo zwycięzca to konsorcjum z Krakowa, które już w szpitalu sprzątało. Trzy lata temu zrezygnowało, a część pracownic do dziś walczy w sądzie o zaległe wypłaty.

W najbliższy poniedziałek w szpitalu ma odbyć się spotkanie, po którym będzie wiadomo, ile pracownic przejdzie do nowej firmy i na jakich warunkach zostaną zatrudnione.

Sprzątaczki liczą, że będzie ich więcej. Zamierzają walczyć o swoje. W ciągu kilku dni ponad sto z nich zapisało się do związku zawodowego.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto