Spontaniczna akcja bełchatowian to milczący protest przeciwko tragedii, jaka wydarzyła się w Gdańsku podczas 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, gdy na scenie został kilkukrotnie ugodzony nożem prezydent Gdańska - Paweł Adamowicz. 27-letni mężczyzna, wcześniej karany i wypuszczony niedawno z więzienia, wbiegł na scenę z nożem i kilkukrotnie ugodził prezydenta na oczach tłumu mieszkańców. Paweł Adamowicz natychmiast został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie przeszedł trwającą ponad 5 godz. operację. Niestety, pomimo wysiłków lekarzy, Paweł Adamowicz zmarł.
Dziś w godzinach wieczornych na placu Narutowicza zebrała się grupa ok. 50 bełchatowian, którzy w milczeniu zapalili świeczki, upamiętniając zmarłego prezydenta Gdańska, ale też wyrażając w tej sposób sprzeciw wobec przemocy.
CZYTAJ TAKŻE: PAWEŁ ADAMOWICZ NIE ŻYJE. PREZYDENT GDAŃSKA ZMARŁ W SZPITALU
Zobacz także:
"Dlaczego my się tak nienawidzimy?". Świat sportu wstrząśnięty śmiercią prezydenta Gdańska
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?