Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: Manifestanci odpowiadają prezydentowi

emd
Organizatorki manifestacje odpowiedziały na to, co usłyszały w relacji z konferencji prezydenta Bełchatowa
Organizatorki manifestacje odpowiedziały na to, co usłyszały w relacji z konferencji prezydenta Bełchatowa Ewa Drzazga
Organizatorzy wtorkowej manifestacji na zorganizowanej przez siebie konferencji odpowiedzieli na to, jak ich działania podsumował prezydent Marek Chrzanowski. Zapowiadają także doniesienia do prokuratury.

Na tej manifestacji pojawili się mieszkańcy Bełchatowa, połączeni wspólnym celem walki o prawa bełchatowian – mówiła Edyta Korytek, organizatorka protestu. – Nie interesują nas inne cele poszczególnych uczestników i nie wspieramy kampanii żadnej z partii politycznych, ale nie mamy zamiaru odsuwać od projektu nikogo, kto ma odwagę mówić głośno to, o czym wszyscy szeptają, a boją się wypowiedzieć.
Jej zdaniem prezydent podczas konferencji dopuścił się manipulacji. M.in. wtedy, gdy zdaniem Edyty Korytek zaniżył liczbę manifestantów.
Wiele zdań poświęcił prezydent tematowi poziomu dialogu i niesmaku, jaki wywołują w nim pomówienia i spekulacje – dodaje bełchatowianka. – Ale sam dopuścił się uogólnienia określając wszystkich manifestujących jako grupę polityków, kryminalistów i oszołomów. Po raz kolejny dał dowód temu, jak potrafi na bieżąco zaprzeczać swoim słowom, będą zarazem orędownikiem kultury i oszczercą – mówi organizatorka.

Jej zdaniem podczas konferencji prezydent ani słowem nie odniósł się do większości tematów, o których była mowa na manifestacji.
– Gdzie odpowiedzi na pozostałe zarzuty? - pyta Edyta Korytek mając na myśli m.in. przeniesienie z ul. Czyżewskiego popularnego „Mickiewicza”, podwyżki cen wody i ścieków, droższe bilety MZK. – Prezydent nie odniósł się do układów panujących między policją a urzędem miasta, do braku możliwości znalezienia pracy w Bełchatowie bez znajomości z politykami koalicyjnych ugrupowań, do tego, że spółki miejskie obsadzone są krewnymi i znajomymi naszych włodarzy, do polityki zastraszania i represji w odpowiedzi na pytania mieszkańców oczekujących dialogu? – dodaje organizatorka.

Edyta Korytek zaznaczyła, że szkody dla wizerunku miasta wyrządzają sami włodarze. – My tylko wszystkie te kłopotliwe i wstydliwe kwestie wyciągnęliśmy na światło dzienne, o czym za pomocą mediów ogólnopolskich usłyszeli ludzie w całej Polsce – mówiła. – To nie my organizatorzy, czy uczestnicy manifestacji mamy powody do wstydu, bo to nie my działamy na szkodę wizerunku miasta. Niech się wstydzi, ten kto robi, nie ten kto widzi!

Organizatorzy manifestacji zapowiadają, że złożą zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w dwu sprawach. Jedna to przeszkadzanie w przeprowadzeniu legalnego zgromadzenia, jakim była manifestacja. Chodzi o „podrabiane” plakaty, naklejane na te, które kolportowali organizatorzy.
– W mieście jest monitoring, myślę, że łatwo będzie ustalić, kto za tym stał – dodaje Edyta Korytek.

Druga kwestia to naruszenie dóbr osobistych manifestantów przez prezydenta. – Nie jestem politykiem, nie jestem przestępcą, uważam, że zostałam pomówiona – mówi Edyta Korytek.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto