Bełchatów. Kradł torebki i to co nich było - pieniądze, dokumenty, kluczyki do aut

Bełchatów. Kradł z mieszkań torebki z portfelami, pieniędzmi, dokumentami i kluczykami od aut. Ukradł też samochód, który porzucił po kolizji. Gdy policjanci zapukali wreszcie do podejrzanego o te przestępstwa 33-latka, był bardzo zdziwiony. Za swoje zachowanie odpowie w warunkach recydywy, grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Bełchatowscy policjanci pracowali nad sprawami kradzieży torebek z mieszkań na terenie miasta oraz związaną z nim kradzieżą auta - mazda zniknęła po tym, jak ktoś ukradł torebkę, w której były kluczyki do tego samochodu.

Pierwsze zdarzenie miało miejsce 5 listopada 2016 roku przy ulicy Turkusowej. Wówczas sprawca najpierw włamał się do domu, ale został spłoszony przez właściciela posesji.

O kolejnej kradzieży bełchatowska policja została zawiadomiona 30 grudnia 2016 roku. Wtedy złodziej z niezamkniętego mieszkania na osiedlu Budowlanych ukradł plecak, w którym znajdowały się pieniądze w kwocie 200 zł, karta bankomatowa oraz kluczyk samochodowy. Tego samego dnia złodziej ukradł też mazdę, zaparkowaną na parkingu przed blokiem - kluczyk znalazł właśnie w skradzionym plecaku. Auto porzucił po kilkudniowym użytkowaniu, kiedy rozbił je na przydrożnym drzewie.

O kolejnej kradzieży na osiedlu Żołnierzy POW policjanci zostali zawiadomieni 1 lutego 2017 roku. Tym razem łupem sprawcy padła torebka z kluczykami od samochodu, dowodem rejestracyjnym, kartą bankomatową i pieniędzmi w kwocie 400 zł.

Analiza zgromadzonych dowodów doprowadziła bełchatowskich policjantów do ustaleń, że we wszystkich przypadkach brała udział ta sama osoba. Policjanci wytypowali podejrzewanego. 2 marca 2017 roku, po wielogodzinnej obserwacji, namierzyli sprawcę na ulicy Czaplinieckiej.

Uprzednio notowany bełchatowianin nie krył zaskoczenia kiedy kryminalni zapukali do drzwi mieszkania, w który przebywał. 33-latek usłyszał już zarzuty, a prokurator zdecydował o oddaniu go pod policyjny dozór.

Mężczyzna w przeszłości miał już na swoim koncie podobne przestępstwa dlatego za swoje zachowanie odpowie w warunkach recydywy. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.