Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: drogowa rewolucja na Dolnośląskim

Redakcja
archiwum
Koniec z jazdą „na pamięć” po os. Dolnośląskim - skrzyżowania będą równorzędne.

Rewolucja, która najpierw będzie wymuszała zmianę nawyków i wiązała się z zamieszaniem, a z czasem powinna się przełożyć na spowolnienie ruchu i, w rezultacie, większe bezpieczeństwo na osiedlu. Tak o planowanej przez bełchatowski magistrat zmianie organizacji ruchu na os. Dolnośląskim mówią policjanci, z którymi była ona konsultowana. Projekt wymaga jeszcze zatwierdzenia, obowiązywać zacznie najwcześniej we wakacje, a wprowadzany ma być stopniowo. Czy równorzędne skrzyżowania na osiedlach mieszkaniowych okażą się patentem na rozwiązanie komunikacyjnych problemów i... sąsiedzkich sporów?

Myślenie będzie w cenie

W największym skrócie: zmienić się ma oznakowanie skrzyżowań na osiedlu Dolnośląskim - znikną z nich znaki określające, która droga ma pierwszeństwo. Skrzyżowania dróg osiedlowych będą miały charakter równorzędny, czyli będzie na nich obowiązywała „zasada prawej ręki” - pierwszeństwo przejazdu na takim skrzyżowaniu ma zawsze pojazd nadjeżdżający z prawej strony. Skończy się jazda na pamięć po ulicach z pierwszeństwem, kierowcy będą musieli dwa razy bardziej uważać dojeżdżając do każdego skrzyżowania. I myśleć na drodze.

- Liczymy się z tym, że w pierwszym okresie po ich wprowadzeniu, będzie tam dochodzić do większej liczby zdarzeń o charakterze kolizji - przyznaje kom. Marcin Kucner, naczelnik wydziału ruchu drogowego bełchatowskiej policji, ale zaznacza że ostatecznie zmiany wszystkim wyjdą na dobre. - Kierowcy szybko jednak powinni się do nich przyzwyczaić, a finalnie zmiany te przełożą się na spowolnienie ruchu w okolicy skrzyżowań - dodaje. Dlaczego spodziewają się takiego efektu? - Skrzyżowanie równorzędne wymaga ze strony kierowcy większej uwagi, to siłą rzeczy wymusza spowolnienie tempa jazdy, a mniejsza szybkość zawsze oznacza bezpieczniejszą jazdę - tłumaczy szef drogówki.

- Nie wiem, czy to jest akurat taka zmiana, jakiej tu u nas najbardziej potrzeba - mówi Czesław Mizera, mieszkaniec os. Dolnośląskiego. I dodaje, że może zamiast na nowe oznakowanie, wydać pieniądze na nowe chodniki albo nakładki. - Z tymi skrzyżowaniami będzie tylko jedno wielkie zamieszanie, bo ludzie będą jeździć na pamięć - dodaje.

Mieszane uczucia ma Adam Wesołowski. - Co z tego, że ja będę uważał i jechał zgodnie z przepisami, jeśli jakiś rozpędzony małolat uderzy w moje auto, albo roztargniony kierowca zapomni, że znaki się zmieniły? - pyta mieszkaniec. - Samo założenie jest pewnie słuszne, ale nie wiem, czy to, jak na nasze realia, nie jest za duża rewolucja - podpowiada.

Czyja ulica ważniejsza?

Tymczasem, jak się okazuje, planowane zmiany to pokłosie interwencji samych mieszkańców.

- Mieliśmy i mamy nadal do czynienia ze zgłoszeniami wspólnot mieszkaniowych, które skarżą się na organizację ruchu na osiedlach - mówi Ireneusz Owczarek, wiceprezydent Bełchatowa. Argumenty za wprowadzeniem zmiany oznakowania były najróżniejsze i czasami zadziwiające. Bo dlaczego ulica przy jednym bloku ma pierwszeństwo, skoro to ta druga jest szersza? I dlaczego droga przy bloku B jest podporządkowana w stosunku do drogi przy bloku A, skoro to blok B powstał wcześniej, więc „jego” uliczce należy się pierwszeństwo.

- Uznaliśmy, że jedynym sposobem na jednoczesne zakończenie sporów i uregulowanie kwestii komunikacyjnych, będzie nowa organizacja ruchu na osiedlach- wiceprezydent Owczarek tłumaczy genezę projektu. Naczelną zasadą byłoby wprowadzenie zasady równorzędności dróg na skrzyżowaniach osiedlowych. I tłumaczy, że docelowo zmiany magistrat chciałby wprowadzić na wszystkich osiedlach, ale tym pilotażowym byłoby osiedle Dolnośląskie - to stamtąd napływa najwięcej głosów dotyczących zmiany organizacji ruchu.

Jak podkreśla wiceprezydent, zmiany nie zaczną obowiązywać z dnia na dzień. Sam projekt będzie jeszcze konsultowany, nic nie jest przesądzone. - Optymalnym terminem na wprowadzenie tych nowych zasad byłby okres wakacji, gdy natężenie ruchu jest najmniejsze - przyznaje.

W tym roku mieszkańcy miasta powinni się także doczekać innych zmian w organizacji ruchu na tym osiedlu. Łatwiej będzie wyjechać z ul. Edwardów w ul. Wojska Polskiego. - Zostanie tam wydzielony pas ruchu dla osób skręcających w prawo - mówi Ireneusz Owczarek.

Natomiast najpewniej do przyszłego roku poczekamy na rondo na skrzyżowaniu al. Wyszyńskiego i ul. Wojska Polskiego. - Żeby ruszyć z tymi pracami musimy najpierw uporać się z budową ulicy Kopeckiego, bo to właśnie ona przejąć część ruchu ze skrzyżowania, które będzie przebudowywane - zaznacza wiceprezydent Owczarek. - Możliwe, że w tym roku uda nam się ogłosić przetarg na budowę tego ronda, ale z samymi robotami ruszymy nie wcześniej niż w 2018 roku.

Za to jeszcze w tym roku bełchatowianie będą już chyba jeździć po rondzie na skrzyżowaniu ul. Staszica i 1 Maja. Lada dzień ma być ogłaszany przetarg na jego budowę.

Porozciągać się nie da

Urzędnicy podkreślają, że tak przebudowy skrzyżowań, jak i zmiany w organizacji ruchu trzeba wprowadzać stopniowo, żeby ulic i osiedli jeszcze bardziej nie zakorkować. Bo w Bełchatowie samochodów ciągle przybywa, co z kolei wiąże się z innym problemem, o którym doskonale wiedzą policjanci. Chodzi o nieprawidłowe parkowanie - szczególnie na ciasnych uliczkach i parkingach osiedla Dolnośląskiego. Policjanci z drogówki mają z tym pełne ręce roboty - znakomita większość tej pracy to efekt informacji od czujnych mieszkańców.

- Wspólnie z funkcjonariuszami straży miejskiej podejmujemy interwencje pod kątem nieprawidłowego parkowania - mówi naczelnik Kucner. I przyznaje, że sypią się wówczas pouczenia, a jeśli to nie skutkuje, to także mandaty. - Żadnego zgłoszenia nie pozostawiamy bez odpowiedzi - zaznacza szef drogówki. Jednak ani pouczenia, ani mandaty problemu do końca nie rozwiążą, bo ten polega na tym, że na Dolnośląskim mieszkańcy samochody sprawiają sobie kolejne auta w tempie o wiele szybszym niż to, w jakim przybywa miejsc parkingowych.

Wszystko widać na mapie

Sporo policyjnych interwencji związanych z nieprawidłowym parkowaniem czy złym oznakowaniem dróg na osiedlu Dolnośląskim to efekt zgłoszeń za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Tylko w ostatnich dniach marca potwierdzone zostały dwa przypadki związane z nieprawidłowym parkowaniem (okolice bloku 140 i 142), jedno zgłoszenie jest w trakcie weryfikacji. Ostatnio potwierdzono także przypadek nieprawidłowego oznakowania drogi w okolicach bloku 333. Jak mówi Ewelina Maciejewska z KPP Bełchatów, każdy przypadek zgłoszony na mapie jest sprawdzany przez policję.

W sumie od początku działania Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa (czyli od połowy września 2016 roku) otrzymano 744 zgłoszenia dotyczące powiatu bełchatowskiego. Policjanci potwierdzili 226 z nich, 509 nie zostało potwierdzonych, 9 jest weryfikowanych. Najwięcej zgłoszeń dotyczy nieprawidłowego parkowania (było ich 193), przekraczania prędkości (156 zgłoszeń) oraz niewłaściwej infrastruktury, czyli np. złego oznakowania (64 zgłoszenia).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto