31 sierpnia 75- letnia mieszkanka Bełchatowa odebrała telefon. Nieznajomy mężczyzna (dzwonił na numer stacjonarny) podał się za policjanta, powiedział, że jej syn miał wypadek drogowy i że jej zadaniem będzie teraz zebranie 47 tys. zł. Pieniądze miały posłużyć jako "środek łagodzący" dla osób poszkodowanych w tym zdarzeniu.
Seniorka usłyszała, żeby zgromadziła wskazaną sumę, a po pieniądze zgłosi się do niej kurier. 75-latka nie dała się jednak nabrać i zamiast zbierać pieniądze, zadzwoniła na policję.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze po krótkich działaniach zatrzymali 18-latka z Częstochowy, który jak się okazało miał odebrać pieniądze. W trakcie przeprowadzonych czynności ustalono że zatrzymany działał od kilku miesięcy na terenie południowej i centralnej Polski a przez jego ręce przeszło około 100 tysięcy złotych które wpłacał na wskazane konta. Miał też na sumieniu wyłudzenie w podobny sposób kilku tysięcy złotych od innej mieszkanki Bełchatowa.
Teraz, decyzją bełchatowskiego sądu, 18-latek trafi do aresztu na najbliższe dwa miesiące. Grozi mu nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Więcej o tym, jak działali w tym wypadku przestępcy (18-latek był tylko trybikiem większej maszyny) i jak nie dać się nabrać "na wnuczka" czy "na policjanta" we wtorkowym numerze "7 Dni Bełchatów"
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?